06

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Na kempingu, na który postanowili pojechać było świetnie. Namjoon jednak myślał, bo kupił wielki namiot, mieszczący aż dziesięć osób. Mieli jedzenie, picie, małego przenośnego grilla i podróżną lodówkę pełną soju.
Jungkook, który na początku był do tego pomysłu źle nastawiony siedział teraz razem ze wszystkimi przy ognisku, w ustach mając gorzki posmak alkoholu. Lubił pić, to pomagało mu się odstresować, ale nie miał zielonego pojęcia jakim cudem Tae wylądował na jego kolanach tuląc się do niego.

Ale czy mu to przeszkadzało?

Pff, ależ skąd.

Z przyjemnością oparł brodę na ramieniu mniejszego wdychając jego zapach. Teraz już rozumiał Hoseoka gdy ten mówił, że Yoongi pięknie pachnie wanilią. Taehyung pachniał jagodami. I, o matko Sehunowska jak Jungkook nie lubił jagód tak kochał zapach tego małego blondyna.

-Taehyungie, ładnie pachniesz- mruknął Jeon wtapiając swój nos w jego włosy. Ten zachichotał. Teraz liczyła się ta chwila, w której starszy wykonał pierwszy, malutki ruch. Pocałował Tae w policzek, blosko ust i chociaż było to tylko muśnięcie, młodszy uśmiechnął się szeroko i odwrócił się przodem do mężczyzny.

-Jungkookie-

-Tak, maluchu? - odpowiedział. Jeonowi nagle wyparowały wszystkie wypite procenty i był chyba nawet bardziej trzeźwy niż Seokjin przytuląjacy się do Namjoona.

- Wiesz, że bardzo, bardzo Cię lubię, pomimo tego, że znamy się tylko jakieś dwa miesiące?

- Tak. Ja też - zaśmiał się cicho.

- A opuścisz mnie?

Czy Jungkook go opuści? Nie sądził.
Chyba zaczynał podejrzewać, że ten dzieciak, który uwielbia truskawkowe shaki z maka już na stałe zagościł w jego sercu. Które nagle dzięki młodszemu stało się jedną wielką kluchą.

- Nie, Taeś. Nie opuszczę cię - uśmiechnął się Jungkook i nie czekając dłużej po prostu złączył ich usta w słodkim pocałunku.

I pomimo tego, że parka Namjinów i Yoonseoków wiwatowała "TaeKook, TaeKook!" oni nie przestali.

A wtedy w sercu Jungkooka zrodziło się pytanie:
"Jakim cudem zakochałem się w tym dzieciaku, który na samym początku mnie wkurzał?"

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro