Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tak oto kolejna książka.
I kolejna nowa historia fantasy na moim profilu.
Mam nadzieje, że się spodoba.
Życzę miłego czytania!!



Oryginalna wersja: 05.06.2020
Wersja po korekcie: 01.06.2021


Żyjemy w innym świecie, niż powinniśmy. Niegdyś świat tylko dla ludzi, jednak od kilku ładnych lat pojawiają się tu mutanci.

Nasz świat to Eden.

Eden to nasz raj.

Eden to nasze wybawienie.

Eden to nasze życie.

Nasze niebo już nie istnieje. Zastąpiła je powłoka stworzona z nanomaszyn. Nasz stary świat umarł.

Coraz bardziej restrykcyjne zasady zakazują nam, mutantom, pokazywania się na ulicy. Podarowano nam jedną godzinę w ciągu dnia, w czasie której musimy załatwić wszystkie sprawy. Dzieciom nie wolno chodzić do szkoły, dorosłym odmawiano miejsc pracy... My, mutanci, nie mamy żadnych praw.

Normalni ludzie boją się nas, bo nie potrafią zrozumieć, czym tak naprawdę jesteśmy. Mogliby sobie zadać pytanie, czy my chcielibyśmy, aby ktoś nas traktował w taki sposób?

Ale przecież MY według NICH i dyktatora, nie mamy uczuć. Właśnie przez takich ludzi postanowiłam pomagać mutantom.

Zostałam hakerem, dzięki czemu mogę usunąć z bazy danych każdego mutanta, a następnie tworzyć o nich nowe informacje. Będę to robić do samego końca, aż rządy dyktatora się nie skończą.

Chcę stworzyć miejsce, gdzie mutanty w końcu mogą żyć w spokoju, gdzie nie muszą się niczego obawiać, gdzie nie ma wstępu żaden człowiek. Miejsce, o którym marzył mój brat.

Specjalnie dla niego stworzę taki świat – świat, w którym nie istnieje coś takiego jak dyskryminacja, w którym jesteśmy wolni, mamy swoje prawa, w którym nie uważa się nas za wadliwe części jakiegoś mechanizmu.

Utoruję nam drogę do lepszego świata, w którym będziemy żyć tylko my.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro