#iskra

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Przyklękła przy nieruchomym ciele. Beznamiętnym wzrokiem wpatrywała się w bladą, pozbawioną wyrazu twarz. Odwzajemniła puste spojrzenie, do ostatniej chwili nie czując niczego konkretnego.

Jej siostra była martwa... To chyba powinno robić na niej choć niewielkie wrażenie, prawda?

Wyciągnęła rękę. Palcami musnęła blady policzek, rozmazując wypływającą z ust martwej stróżkę krwi. Czerwone ślady pozostały na jej palcach.

Powinnam coś czuć...

To był impuls. Iskra, która nagle przemknęła przez jej ciało, przebijając się przez fasadę obojętności. Dziewczyna gwałtownie zaczerpnęła tchu, krztusząc się powietrzem i nadmiarem uczuć, które uderzyły w nią z siłą rozpędzonego pociągu.

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów szczerze się rozpłakała.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro