#ulatniać się

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kaszel przybrał na sile. Zatoczył się, nie upadając wyłącznie dzięki temu, że w porę przytrzymał się pobliskiego blatu. Spróbował wstrzymać oddech, ale to zadziałało zaledwie na chwilę, póki spragnione tlenu płuca w bolesny sposób nie zmusiły go do tego, by jednak zaczerpnął tchu.

Zabolało. Wdychanie tego, co ulatniało się w powietrzu okazało się gorsze niż brak tlenu. Zakręciło mu się w głowie, a kaszel przybrał na sile – mokry i ze śladami krwi, o czym przekonał się, ledwo tylko odsunął dłoń od ust.

To nie miało być tak...

Tyle że to już nie miało znaczenia.

Zawroty głowy nasiliły się. Nastała ciemność.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro