Rozdział 6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jungkook

Wyszedłem z sali przesłuchań przeszczęśliwy.
Sądzę że jurorom podobał się mój występ.
Zauważyłem że próbowali powstrzymać uśmiech, ale jednak im się to nie udało, jestem dobrej myśli.
Może chociaż jedną rzecz mi się w życiu uda.
Oby Jiminowi poszło tak samo dobrze.
Jeden z jurorów po chwili pojawił się w drzwiach i zawołał Chima.

Rozejrzałem się po całym korytarzu, nigdzie go nie było.
Szybko podszedłem do faceta i poprosiłem o trochę więcej czasu dla Jimina.

Facet: Nie mamy na to czasu panie Jeon. Musimy jak najszybciej się z tym uporać.

Kookie: Ja rozumiem, ale błagam to mój przyjaciel. Bardzo nam na tym zależy.

Facet: No dobrze. Przesłuchamy najpierw ostatnie cztery osoby, ale jeśli do tego czasu nie przyjdzie to przykro mi.

Kookie: Bardzo panu dziękuję!!- wykrzyczałem i pobiegłem szukać swojego przyjaciela.

Po drodze wpadłem na jakiegoś chłopaka, który właśnie zamierzał wychodzić z wytwórni.

Kookie: Oh...przepraszam. Nie zauważyłem cię.

Chłopak: Nic się nie stało. A do kąd tak się spieszysz?

Kookie: Za chwilę będzie kolej mojego przyjaciela na występ przed jurorami, a nie mam pojęcia gdzie mógł się podziać.

Chłopak: Mogę ci pomóc. Jak wygląda i jak się nazywa?

Kookie: Naprawdę? Będę ci bardzo wdzięczny. Park Jimin, a tutaj jest jego zdjęcie- wyciągnąłem z kieszeni telefon, wyszukałem odpowiedni obraz w galerii i podałem nieznajomemu.

Chłopak: Wydaje mi się, że widziałem go kilka minut temu.

Kookie: Gdzie?

Chłopak: Chyba szedł do łazienki.

Kookie: Okej, dziękuję.- powiedziałem i ruszyłem na poszukiwania Chima.

Oby dalej był w tym miejscu co mówił tamten chłopak.
Muszę się pospieszyć.
Nie mam zbyt dużo czasu.

Wszedłem do łazienki i ujrzałem ChimChima stojącego przy umywalce.
Po cichu do niego podszedłem.

----------------------------------------------------

Byłem taki szczęśliwy, że udało mi się przekonać Jimina do wzięcia udziału w przesłuchaniach.

Nie sądziłem, że się zgodzi biorąc pod uwagę to jak bardzo boi się występów przed publicznością.
Jestem z niego bardzo dumny.

Postanowiłem wyjść z łazienki i poszukać osobę, która pomogła mi odnaleźć Chima.

Stał w tym samym miejscu co wcześniej i zakładał kurtkę.
Podszedłem do niego powoli by podziękować.

Kookie: Był w tej łazience. Dziękuję za pomoc hyung.

Chłopak: Nie ma za co. A skąd wiesz, że jestem starszy od ciebie?

Kookie: To widać.

Chłopak: Ah tak? A więc ile masz lat?

Kookie: Osiemnaście, a ty?

Chłopak: Dwadzieścia.

Kookie: To tak jak Jimin.- nieznajomy tylko lekko się uśmiechnął.

Chłopak: Ja muszę już iść młody. Być może do zobaczenia.

Kookie: Czekaj!- krzyknąłem.

Chłopak: Hmm?

Kookie: Jak masz na imię?

Chłopak: Taehyung, a ty?

Kookie: Jeongguk.

Chłopak: Miło było cię poznać Jeongguku.

Kookie: Mi ciebie również Tae.

I jak podoba się rozdział?

Przepraszam że nie pojawiał się tak długo, ale po tej wycieczce byłam padnięta, bo spałam na niej tylko 3 godziny :/
Mam nadzieję, że mi to wybaczycie

Zapraszam do gwiazdkowania i komentowania, gdyż to bardzo motywuje ❤❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro