-10-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Naruto.pov

Opowiedziałem Gaarze o całym zdarzeniu.

-Oj Naru.. no nieźle, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze, bo to w końcu ty. Bez względu na przeciwności zawsze idziesz przed siebie, nie dbasz o to ile będziesz musiał przejść, po prostu idziesz. Dzięki temu mógłbyś przenosić góry, więc zdobycie takiego zimnego drania powinno być dla ciebie drobnostką. No już. Głowa do góry! Wierzę, że dasz radę. Możesz dokonać wszystkiego. Jak nie uda się z Sasuke to uda się z innym

-Ale ja nie chcę innego... Chcę tego drania. I masz rację! Nie poddam się tak łatwo!- powiedziałem już pełny energii

-I to jest Naruto Uzmaki, którego znam! Tak trzymaj!

-Dziekuję Gaara. Pomogłeś mi przypomnieć o prawdziwym mnie. Chyba dlatego właśnie jesteś moim najlepszym przyjacielem. -ziewnąłem mówiąc ostatnie zdanie, ponieważ byłem już zmęczony wrażeniami tego dnia. - chyba pójdę już spać, a rano dokładniej obmyślę jak powinienem zacząć mój 'plan'. -powiedziałem po chwili półprzytomny, bo ostatnie przepracowywawnie się dało o sobie wyraźnie znać. Z tego też powodu poszedłem przed spaniem wziąć jeszcze tylko szybki prysznic.

Gaara.pov

Kiedy Naruto poszedł się myć, to szybko chwyciłem za telefon, bo musiałem koniecznie skontaktować się z pewną osobą. Nie mogłem tego jednak zrobić przy Uzumakim z kilku powodów. Dlatego też napisałem szybko sms'a mówiącego wszystko, a zarazem nic. Najważniejsze jednak było to, że oboje wiedzieliśmy o co chodzi, a dla osób trzecich było to trudne dla zrozumienia.

Do: ???
Jest dokładnie tak, jak podejrzewaliśmy.

Nie minęło kilkanaście sekund, a już uzyskałem odpowiedź

Od:???
Naprawdę? A więc jednak teoria, która początkowo wydawała się absurdem, teraz jest faktem...

Do: ???
Zgadza się. Proponuję jednak na razie nie ingerować i czekać na rozwój wydarzeń bez naszego udziału

Od:???
Dobra. Wydaje się to być dosyć rozsądne. Musimy jednak mieć wszystko na oku, by nie poszło to w złą stronę. A jak nawet chodź zacznie to obserwować, by zareagować w porę.

Do:???
No to ustalone. Teraz wystarczy trzymać się tych ustaleń i wcześniej ustanowionego planu. A teraz zakończmy tą rozmowę, bo nie możemy wzbudzać zbyt wielkich podejrzeń. Dobrze wiesz, że musimy się zachowywać jak w pełnej konspiracji.

Ps.: Pamiętaj o naszym spotkaniu, które niedługo nadejdzie w TYM miejscu;)

Itachi.pov

Sasuke dawno się nie odzywał... Chyba powinienem do niego zadzwonić i sprawdzić co u niego..

To pomyślawszy chwyciłem za telefon i wybrałem numer do brata.

Pierwszy sygnał...

Drugi sygnał...

-Halo.? Czego chcesz.?- odezwał się po drugiej stronie dość niepewnie brzmiący głos. Wtedy już byłem prawie pewny, że coś się wydarzyło. W końcu to nie był dość podobny do niego ton głosu..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro