~11~ (2)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Minął tydzień. A ja nadal jestem geniuszem!

Sprawiłem, że Nino żyje! Jestem z siebie dumny! Dobra Adrien skończ się przechwalać. Bo jeszcze zapeszysz swoje szczęście..

Zadzwonił dzwonek, ale wszyscy siedzieliśmy na ławkach i dyskutowaliśmy na temat jakiegoś wspólnego wyjścia. Dawno nasza klasa nie miała jakiś zajęć w terenie. Czy też wypadku na miasto...

- No ale gdzie by było najlepiej? - spytała Alix kręcąc się na krześle.

- Lody są zbyt oklepane. - mruknął Ivan.

- Właśnie. - kiwnęła głową Alya. - A do parku zawsze możemy się wybrać tak o.

- Może gdzieś za Paryż? - zapytałem dołączając się do dyskusji.

- A o czym tak dyskutujecie? - zapytała nauczycielka wchodząc do klasy. - Jeszcze nie na miejscach? - zaśmiała się. Usiedliśmy na swoje krzesła. - Więc chcecie gdzieś wyjść, tak?

- W tym roku nigdzie jeszcze nie byliśmy.. - powiedziała Marinette. - A takie zajęcia na powietrzu mogą pobudzić nas do pracy.

- Właśnie! - poparł Max. - Świeże powietrze powinno dobrze nam zrobić. Dotlenienie może nam pomoc w nauce!

Nauczycielka spojrzała na nas z uśmiechem. Otworzyła dziennik i zaczęła sprawdzać obecność. Fajnie by było gdzieś wyjść.. Wyrwać się stąd.

- Mam dla Was wycieczkę niespodziankę. Radzę spakować małe plecaki i wygodnie się ubrać. Jeszcze w tym tygodni wybierzemy się autokarem w drogę. - powiedziała nauczycielka, a cała klasa zaczęła piszczeć z radości. No oprócz jednej osoby.

- Ale ja się spocę! Co z moją fryzurą?! Paznokciami?! Ugh! Nie przeżyję tego! - zaczęła jęczeć Chloe. Spojrzałem na blondynkę.

- Ty możesz zostać. - uśmiechnąłem się do niej. Blondynka spojrzała na mnie spod przymrużonych powiek.

- Mam Ciebie zostawić samego, Adrienku? - jęknąłem głośno.

- Nie mów tak do mnie. - zamawiam kaganiec. I smycz. - Usiądę w autokarze z Marinette, więc i tak nie masz na co liczyć. - uśmiechnąłem się szeroko do granatowowłosej, które się zarumieniła. - No chyba, że nie chcesz... - zrobiłem smutną minkę.

- N-n-nie! Ja nie chce! Znaczy chce! Znaczy.. - westchnęła. - Usiądę z Tobą w autobusie..

Uśmiechnęła się do mnie! A co najważniejsze nie zająknęła się! O tak!

***

Hey!

Co tam?

xD

Dziękuję Wam za wszystko.

ZOSTAWCIE PO SOBIE ŚLAD <3

20 🌟 to kolejny rozdział ;D

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro