Karolina

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wychodzimy ze sklepu (Karolina i ja), aby dojść do internatu musimy przejść przez jezdnię i mimo iż Bolek to zadupie, to ruch jest tu sporawy.
Na pasy oczywiście nie chce nam się iść.
Widząc w oddali samochód uznałam, że na spokojnie przekroczę jezdnię, a więc przebiegłym na drugą stronę.
Karolina nie poparła mojego pomysłu i czekała aż osobówki przejedzie.
Odwróciłam się w jej stronę i na nią czekam.

Mimo iż nie było pasów kierowca (ponoć przystojny mężczyzna) zatrzymał się przed Karoliną, ta robiąc krok na jezdnię spojrzała się na kierowcę i uśmiechnęła (jak sama to nazwała "taki podryw").
Niestety...
Karolina potknęła się od sznurówki i wylądowała przed samochodem na kolana.
Widok rozwalający xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro