Uciekaj

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Historia stara jak świat, ale co tam xD

Wraz z Weroniką poszłyśmy na spacer z psami. Ja z moją małą Kesi - Biewier yorkshire terrier (jak by ktoś nie wiedział jest to york z dodatkiem bieli), a ona prowadziła Acera - nowofunlanda, którym się opiekowałyśmy.

Idąc w kierunku cypla i dzikiej plaży postanowiłyśmy pójść przez port, a w porcie jest pełno kotów.

Idziemy, idziemy i nagle Weronika z Acerwm pobiegła do przodu i skręcili w poboczną uliczkę, ja idę dalej.

Nagle widzę jak Weronika wraz z Acerwm pędzi w moją stronę i przerażonym głosem krzyczy:
- UCIEKAJ!

Ja się patrzę, a za nimi najeżony kot.
O dziwo też zaczęłam uciekać i jednocześnie umierać ze śmiechu xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro