12.
POV . Casey
Z niepokojem spoglądałam na zegarek, za około 5 minut przed przerwą miał się rozpocząć. Oznaczało to, że randka dla mnie i Briana miała się odbyć.
- Yo Casey! Czy mogę napić się piwa?
- Tak, jasne, pozwól. - Powiedziałam, nie patrząc na nią.
- Złapałam cię! - powiedziała, uderzyła rękami o blat, przez co trochę podskoczyłam.
- Coś jest w jej głowie. – Leon stwierdził rzecz oczywistą
– Rozlała się dziewczyna od fasoli! – powiedział Jesse. Vince był zbyt zajęty rozmową z Mią, więc nie był częścią rozmowy, którą Leon, Jesse i Letty mieli ze mną. Westchnęłam
- Obiecujecie nie powiedzieć? - Zapytałam. Jesse zrobił zamek błyskawiczny na ustach, Leon go skopiował.
- Powiedz nam, chodź! - Letty błagała.
- Ok, ok. - Powiedziałam. - Idę na randkę. – wyszeptałam, Jesse sapnął, ale Leon natychmiast zakrył usta. Vince zauważył, a potem wrócił do rozmowy z Mią.
– Z kim? – zapytała Letty, rozejrzałam się.
- Brian. – szepnęłam. Jesse znów miał sapnąć, ale tym razem Leon założył mu taśmę klejącą na usta.
– Skąd masz taśmę? – zapytałam Leona.
– Zawsze mam przy sobie taśmę. Rolkę taśmy izolacyjnej w kieszeni.
- Jestem pod wrażeniem Leon. - Letty powiedziała Sprawdziłam która godzina. Zaraz kończy mi się przerwa. - Więc czekaj, dlaczego ciągle sprawdzasz zegarek? - zapytała Letty.
- Och! och! Wiem! Ona czeka na przerwę, więc ona... - dostał w tył głowy - Ow! - powiedział.
- Powiedz to głośniej, co? - Letty zbeształa go, a potem Jesse zdjął taśmę z ust.
- Hej Casey, zapomniałem ci powiedzieć Brian i ja zbudowaliśmy mu nowy samochód. - Jesse powiedział.
- Jaki typ samochodu czy co? - powiedział, przybijając mu piątkę. -Hej Casey. - Brian przywitał mnie - Hey Guys. - Następnie Brian przywitał się z grupą. tak jak to zrobił, mój zegarek zaczął się psuć.
- Przerwa zaczyna się, więc możemy iść. - Powiedziałam mu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro