28

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Taeś:  Jungkookie, przepraszam za to jak wczoraj Cię  potraktowałem. Nie chciałem tego, po prostu miałem gorszy dzień, mam nadzieję, że to zrozumiesz. Byłem u mojego przyjaciela z którym niegdyś byłem w związku i dobrze tego nie wspominam. Tak jak mówiłem, przyjaźnimy się teraz, ale on chciał nagle czegoś więcej, po tym wszystkim, co mi zrobił...nieważne. Co do poprzedniej wycieczki, to nic specjalnego, naprawdę. Byłem pod namiotami z Hobim, nie wiem dlaczego wcześniej o tym nie powiedziałem, po prostu tak wyszło :/ Uwierz mi Jungkookie, nie chcę tego kończyć, naprawdę mi na Tobie zależy. Przywiązałem się do Ciebie i nie chcę Cię stracić. Sam nie wiem, co mnie napadło, wypiłem troszeczkę...
Byłem na niego cholernie zły, musiałem jakoś odreagować. Nie chciałem świecić przed tobą uśmiechem, kiedy chujowo się czułem. Myślę, że i tak, prędzej czy później, zauważyłbyś, że coś jest nie tak. Nie chcę, żebyś się na mnie gniewał i nie chcę przekładać naszego spotkania. Chcę Cię zobaczyć jak najszybciej, twoją słodką buźkę, królicze ząbki i to jak się rumienisz, kiedy powiem ci komplement :/ Równie mocno chcę Cię przytulić i pocałować, jeśli mi na to pozwolisz. Nasze spotkanie, będzie należeć do wyjątkowych, wiem to, na pewno takie będzie. Cholernie przepraszam, Jungkookie, nie byłem sobą...
Zrozumiem jeśli po tym, nie będziesz chciał ze mną mieć nic do czynienia. Wiem, że źle się zachowałem, ale powtarzałem, że nie mogę rozmawiać, wtedy nic by  większego z tego nie wynikło. 
Kocham cię, nie gniewaj się na mnie...

Wyświetlono 1:23

Kookie: Już wczoraj Ci to wybaczyłem. Rozumiem to, tylko chcę, żebyś następnym razem od początku był ze mną szczery i nie kręcił, żebym później się nie domyślał i głowił co może być nie tak. 
Kookie: Ja Ciebie też, Taeś. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro