#grób

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Stojąc przed własnym grobem pomyślała, że powinna być przerażona. Trudno czuć cokolwiek innego, kiedy patrzyło się na wyryte w kamieniu litery, układające się w jakże znajome imię.

A jednak nie czuła niczego – wyłącznie pustkę, która z każdą chwilą narastała bardziej i bardziej, aż zwątpiła czy istniało coś, co mogłoby ją wypełnić.

Litery zamazały się. Już nie potrafiła ich odczytać.

Kiedy zamrugała, wciąż stałą przed grobem – szarą, skąpaną w deszczu mogiłą. Sęk w tym, że już nie była sama – tuż przed nią, pochylony nad grobem, klęczał mężczyzna.

Zmarszczyła brwi, obserwując skuloną sylwetkę.

Potrząsnęła głową. Zaraz po tym niezauważona odeszła w noc.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro