Kilka dni później:

Rozmowa mamy i weterynarza:

–Dzień dobry

–Dzień dobry

–Pani pies jest już po operacji.– oznajmił weterynarz.

–Wszystko z nim dobrze?–spytała mama.

...

–Tak, ale nie może jeszcze funkcjonować. Jest zbyt bardzo przemęczony operacją.– powiedział pan.

–To Charlie żyje?!!!!!– ucieszyła się kobieta.

–Oczywiście. Jeżeli pojutrze będzie już w pełni sił, to można go odebrać :).– ucieszył weterynarz mamusię.

–Dziękuję, do widzenia.

–Do widzenia.– weterynarz zakończył rozmowę.

Córciu, córciu, córciu!!– wołała mama Emilkę.

–Tak??– spytała Emilka.

–Charlie za kilka dni wraca do domu!– mama zaskoczyła Emilkę.

–Serioooo?! Aaaaaaa– dziewczynka była podekscytowana.

Skip dwa dni później:

–Emilciuu! Pan weterynarz napisał mi, że można odebrać Charliego.– kobieta była uradowana.

–Jeeeeeeeeeeej! To kiedy po niego jedziemy??– spytała Emilka

–Możemy już jechać.– powiedziała mama.

Mama z dziewczynką spakowały potrzebne rzeczy i wyruszyły w drogę.

Gdy dotarły na miejsce, bardzo szybko poszły do recepcji.

–Dzień dobry.– mamusia się przywitała.

–Dzień dobry.– odpowiedziała pani w recepcji.

Po chwili rozmawiania z pracującą kobietą, można było już odebrać Charliego.

Mama wraz z córką, weszły do gabinetu gdzie był Charlie.

Pan doktor przypisał Charliemu leki.

–Charlieeeee! Jak tęskniłam!!– Emilcia była ucieszona.

Chwilkę później, mama z córką zabrały Charliego do samochodu.

Gdy wróciły do domu, podały mu leki razem z karmą.

3 miesiące później:

Od dzisiaj Charlie już nie musi przyjmować leków.

Jakiś czas temu zaczął się rok szkolny.

Zawsze jak Emilka wraca ze szkoły, Charlie wita ją swoim radosnym szczekaniem.

Kilka lat później, Charlie nadal bawi się ze swoją rodzinką. Jest szczęśliwy z tego domu.

                       KONIEC :)

Ta opowieść już się zakończyła, ale jak dobijemy 100 obserwacji, to będzie kolejna opowieść albo coś w tym stylu.

Jak macie pomysły co bym mogła zrobić, to piszcie w komentarzach ❤️

Dziękuję bardzo za czytanie tej opowieści :)