Koniec... czegoś

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nicki:

Manwë — Hacker Arbuz

Aulë — Metalowy Arbuz

Námo — Hafciarka

Irmo — Kiszony Arbuz

Yavanna — Spamer emotkowy :3

Nessa — Gupi Arbuz

Mairon — Troll Arbuz

---

Tulkas: Siemka XDDD

Tulkas: Widział ktoś Ness? XDDDD

Oromë: ...

Tulkas: Nie złość się Orome XDDDDD

Oromë: Nie złoszczę się.

Tulkas: ... X"""DDD

Vána: Ogólnie twoja żona, Irmo, Manwe, Aule i Mairon mają przypał

Tulkas: To za te arbuzy? XDDDDDD

Vána: Taak X"""D

Vána: Varda się nieźle za nie wkurwiła

Estë: Stwierdzili, że spierdalają póki mogą

Tulkas: W sumie słusznie X"D

Hafciarka: Varda zabierze każdemu z nich telefony i odda dopiero po trzech wiekach

Estë: ;-; To nieźle

Tulkas: X""""""DDDDD

Tulkas: Varda właśnie wyświetliła

Hafciarka: Hmmm

Varda: Jak będziecie niegrzeczni, to też Wam telefony zabiorę

Hafciarka: Na mnie nie patrz XDD

Vairë: siemka

Estë: Hej Vaire

Vána: Witamy

Tulkas: Siemka XD

Nienna: Hej...

Vána: Oo, Nien!

Estë: Hejo :33

Nienna: Cześć...

Tulkas: Siemka Nienna X"D

Tulkas: Co cię tu sprowadza w ogóle?

Nienna: A tak jakoś, smutno samemu siedzieć...

Estë: Zawsze możesz przyjść do Lorien

Nienna: No niby mogę...

Vairë: do nas tez zapraszamy

Nienna: Dzięki :>

Vairë: spoko

Vairë: jakby ktos widzial namo to niech mu powie ze mam te muline co ja chcial

Vairë: dzieki

Vána: XDDDDDDD Spoko

Hafciarka: ...Siedzę w pokoju obok, Vaire

Vairë: no nie ma za co jak chcesz to sie zglos po te muline

Hafciarka: No dobra, dobra...

Eönwë: Czy jest tu pan Ulmo?

Ulmo: Ja tu zawsze jestem

Ulmo: Chociaż przez większość czasu się nie odzywam

Eönwë: Panie Ulmo, przywódca Noldorów ma do Pana sprawę, ale mówi, że nie może się dobić na prywatny

Ulmo: Wiem, że ma do mnie sprawę

Ulmo: Od pół godziny mi chuj spami

Eönwë: Więc Pan to widzi?

Ulmo: To, że nie wyświetlam, nie znaczy, że nie widzę

Ulmo: Nikogo więcej nie będę do Valinoru przenosił, nie chce mi się

Ulmo: Mogą płynąć sami, jak umieją

Eönwë: Panie, ale on spami też mi...

Ulmo: Mam to gdzieś, żadnych kacapów nie będę sprowadzał

Eönwë: ...To wymaga drastycznych środków...

Eönwë: @Varda

Eönwë: Pani, pomóż, tak jak obiecałaś...

Varda: Ulmo, sam jesteś kacap. Masz ich tu natychmiast przynieść, a jak zaprotestujesz, to Ci kurwa płetwy powyrywam

Ulmo: Ja nie mam płetew

Eönwë: *płetw

Ulmo: Cichaj młody, ja wiem lepiej

Varda: Zrozumiałeś, że w tym momencie jestem naprawdę wkurwiona i jak nie przestaniesz się opierdalać to coś nieciekawego Ci się stanie, Ulmo? :)))))))))))

Ulmo: No zrozumiałem

Varda: Cudownie! :))))))))))))))))))))))

Varda: Jazda po tych Quendich

Nienna: Varda, nie krzycz na Ulma :<

Varda: Na niego trzeba

Nienna: Nieprawda! :<<

Ulmo: Nie no nie żeby coś Varda ma rację

Nienna: :<<< Nieprawda!

Ulmo: Dobra zamknijcie się idę po tych dzbanów

Nienna: Telerich

Ulmo: SRELERICH

Ulmo: GÓWNO MNIE OBCHODZI JAK SIĘ NAZYWAJĄ

Ulmo: ZA MAŁO MI PŁACICIE!

Ulmo: W OGÓLE MI NIE PŁACICIE!

Oromë: Ulmo, morda w kubeł i nie bulgocz

Oromë: I idź tam wreszcie

Ulmo: Dobry plan

Estë: Nieźle się bawicie

Vána: No, bardzo nieźle

Estë: Nie będzie tu Manwego przez trzy wieki

Vána: Wiecie, co to znaczy?

Oromë: Że mamy przerąbane?

Estë: MELANŻ

Varda: Ekhem

Varda: Ale JA dalej tu jestem

Vána: Chcesz przyjść na melanż?

Varda: ...

Varda: W sumie czemu nie

Uwaga, rozdział jest krótki, ponieważ wykorzystałam wenę na rp

Znaczy nie

Rozdział jest krótki, bo nie było sensu nic więcej po Arburajdzie dodawać

Następny za trzy wieki ;)

Ale jako że mamy dzień czytania Tolkiena...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro