słoneczna babcia: JUŻ DOSYĆ MAM DESZCZOWYCH DNI
Falfo: ty i księżycowy dziadek macie kryzys?
słoneczna babcia: I NIE MÓW MI ŻE PRZYKRO CI
Falfo: i tak nie jest lol
wieżowiec: ZACZYNAM ZNOWU ŻYĆ
wieżowiec: WŁAŚNIE OD DZIŚ
rudy łoś: mnie chyba jakiś etap w jego życiu ominął
słoneczna babcia: BY ODEJŚĆ JUŻ NAJWYŻSZY CZAS
sfinks>>>Aitor: ty i Vlad się rozstajecie?
wieżowiec: A TY Z KAMIENIA SERCE MASZ
kociara Xd: Xd
rudy łoś: pasuje do Riccardo...
słoneczna babcia: JA SAMA SOBIE TEŻ JUŻ RADĘ DAM
Falfo: babcia nam się usamodzielnia
wieżowiec: TERAZ ROZBŁYSNĘ, A TY ZOSTAŃ SAM
rudy łoś: sądzę, że Riccardo nie będzie tęsknił
rudy łoś: i ty jesteś lampki na choince, że rozbłyśniesz?
sfinks>>>Aitor: to nie jego pora jeszcze XD
słoneczna babcia: wtf, Falco, ja i Vlad się nie rozstajemy
słoneczna babcia: nawet razem nie jesteśmy lol
Falfo: jeszcze
wieżowiec: to piosenka była xd
Falfo: nie znam
słoneczna babcia: serce z kamienia
słoneczna babcia: z winx
wieżowiec: ignoranci
rudy łoś: przypomnijcie, ile wy macie lat?
wieżowiec: psychicznie czy mentalnie?
słoneczna babcia: ja jestem plemnikiem XDD
rudy łoś: widać
sfinks>>>Aitor: co was tak na winx wzięło
wieżowiec:
słoneczna babcia: pozdrawiamy xd
Falfo: spotkaliście się?
słoneczna babcia: moja mama miała coś do załatwienia z mamą Terry'ego
słoneczna babcia: a że mieszkamy daleko to stwierdziły, że zostaniemy na noc
słoneczna babcia: I OGLĄDALIŚMY WINX
wieżowiec:
wieżowiec: a teraz RIO
wieżowiec: elo
wyobraźmy sobie na tym zdjęciu Sola i Terry'ego
i chciałabym podziękować
idę się popłakać w koncie, pa, bo Victim też się zbliża do 3 tysięcy
dziękuję <333
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro