Niemcy X Reader

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

[T.I] - twoje imię
[K.O] - kolor oczu
[K.W] - kolor włosów

[T.I] właśnie wstawała z łóżka na poranny trening ze swoim ukochanym Ludwigiem. Na ich nieszczęście do treningu dołączył Gilbert i Feliciano przez co Ludwig przez większość czasu treningu będzie skupiać na nich uwagę. [K.O] Włożyła swoje zimne bose stopy w ulubione kapcie i podeszła do szafy i zaczęła wybierać wygodne ubrania. Do pokoju akurat wszedł Ludwig.
-[T.I] ja z Gilbertem i Feliciano będziemy czekać w ogrodzie. Kiku właśnie zadzwonił że też dołączy do treningu-oznajmił spokojnie i wyszedł zamykając drzwi.
[T.I] bardzo by chciała spędzić chociaż jeden dzień sam na sam tylko i wyłącznie z Ludwigiem a nie tylko treningi i treningi. Zaczęła się szybko ubierać i zauważyła że psy Ludwiga nie zostały nakarmione i leżą smutne na dywanie. [K.W] wyszła z pokoju i potruchtała do szafki gdzie Ludwig zawsze trzyma smakołyki i inne rzeczy dla swoich podopiecznych. Wzięła torbę karmy dla psów i poszła do kuchni gdzie stały miski dla zwierzaków. Nagle poczuła czyjąś dłoń na swojej talii. Na szczęście to była dłoń Ludwiga
-Dziękuje [T.I] że zajmujesz się moimi psami, dziękuję- i delikatnie cię ucałował w policzek. Wsypaliście odpowiednią porcję do misek a psiaki zaczęły ją zjadać,merdając radośnie ogonkami. Ludwig delikatnie uniósł [T.I] i usadowił ją na blacie kuchennym po czym zaczął namiętnie całować. [K.O] i Ludwig bardzo siebie pożądali i powoli całowanie przeobrażało się w rozbieranie siebie nawzajem. [T.I] zaczęła powoli zdejmować z Ludwiga mundur a on ją lekko masował w talii.
-Może odpuścimy sobie na dziś trening - wyszeptała a ten uśmiechnął się pod nosem. Nagle było słychać jakby ktoś właśnie wszedł do domu. Ludwig szybko odstąpił od [T.I] zarumieniony a ona siedziała nadal na blacie.
-Ksesesese~ ktoś tu chyba się właśnie zabawiał! - Oczywiście Gilbert musiał wszystko zepsuć. [T.I] podrapała się po karku i rumieniec się pojawiał na jej twarzy. - Oj Ludwig,Ludwig... myślisz że twój zagilbisty ja wie wszystko- zaśmiał się i popatrzył na brata. Ten jeszcze bardziej się zarumienił.

*time skip na trening*

[T.I] i Ludwig cały czas nie spuszczali siebie z oczu. Czasami były momenty w których Ludwig musiał interweniować np. Feliciano przewrócił się i miał zadrapanie na kolanie czy też Gilbert wpadł do fontanny. Gdy wróciliście do domu zjedliście obiad i potem wspólnie spędzaliście czas oglądając filmy. Ludwig w pewnej chwili wziął [T.I] na ręce i wyszeptał - trochę spędzimy czasu sami - i zaniósł ją do sypialni. Położył na łóżku i zdjął buty swoje oraz ukochanej. Zamknął drzwi na klucz aby nikt im nie przeszkadzał. Podszedł do dziewczyny i zawisł nad nią i zaczął robić jej malinki na szyji. Dziewczyna mruczała zadowolona i powoli rozpinała mundur chłopaka i rzucała gdzieś w kąt. Ludwig zaczyna zdejmować z [T.I]bluzę,koszulke i stanik.

*Uwaga początek lemona! Chociaż chyba wcześniej mogłam o nim wspomnieć ale co tam*

Ludwig zaczął masować lewą pierś i co jakiś ją ściskał. [T.I] zaczęła mruczeć zadowolona a jej ukochany w tym czasie zdejmował jej spodnie i bieliznę. Wyszeptał do niej - Spokojnie [T.I] to będzie dla nas przyjemny trening - uśmiechnął się pod nosem i [K.W] rozkraczyła swoje nogi. Jej ukochany zaczął dotykać jej kobiecości i wkładać palce. [T.O] jęczała co jeszcze bardziej nakręcało Ludwiga. Gdy wyjął z niej swoje palce zdjął swoje spodnie oraz bokserki i popatrzył na nią - gotowa? - zapytał a ta kiwnęła głową cała mokra. Gdy Ludwig wszedł w nią [T.O] zaczęła jęczeć i ściskać kordłe. Zaczął się w niej poruszać a nadal jęczała. Po jakimś czasie wszedł z niej i położył się obok niej i przytulił ją i razem zasnęli.

No i koniec tego lemonka. Wiem,że jest krótki ale dopiero pierwszy raz piszę lemony więc przepraszam. Następny będzie Spain x reader lub Prusy x reader albo Anglia x reader.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro