Zaginięcie i nagranie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jest wrześniowy poranek, Jay właśnie przychodzi do pracy z Erin ( są razem). Jay martwi się o Willa , który nie odbiera od niego telefonów już drugi dzień
i  nie ma go w med. Kiedy wchodzą na górę i witają się z wszystkimi przychodzi do nich Platt i prosi Jaya na dół mówiąc, że ktoś go szuka. Na dole jest młody, biały dzieciak z
paczką dla Jaya. Jay pyta się od kogo to, a dzieciak mówi że nie wie. Opowiada że jakiś facet dał mu 50 dolarów i tę paczkę, i żeby poszedł na posterunek i spytał o niego.
Zdezorientowany Jay otwiera paczkę, w której jest pendrive. Bierze go, woła wszystkich z wywiadu do swojego biurka i podłącza pendrive do komputera. To co tam widzi przeraża
,  go   zresztą nie tylko jego, ale wszystkich z wywiadu.

~~~Opis wideo~~~

Na początku jest ciemny ekran. Potem jest przeniesiony widok na Willa przywiązanego do słupa łańcuchami. Podchodzi do niego facet w masce, tak by niebyło widać jego twarzy.
Zaczyna bardzo mocno kopać Willa po brzuchu i głowie, potem dołączają do niego dwaj inni. Też w maskach. Wtedy jeden z nich odchodzi i bierze do ręki rozgrzany do czerwoności,
metalowy łom i przykłada go do ciała rudowłosego. W tym momencie Will krzyczy z bólu i widać jak z jego oczu lecą łzy. Mężczyzna robi tak parę razy i na ciele chłopaka tworzą się
okropne rany. Drugi mężczyzna bierze bat i wali Willa parę razy po plecach z ogromną siłą. Z jego pleców leje się krew, a on ostatkami sił krzyczy. Wtedy zza kamery odzywa się głos:

- Witaj Halstead... Wiele lat minęło prawda? Pamiętasz jak zastrzeliłeś mojego brata (akcja z bembenkiem)... dzisiaj przyszedł czas na zemstę! Twój brat zginie tak jak mój!
Ale najpierw pocierpi trochę i ty będziesz musiał na to patrzeć...

KONIEC WIDEO

Jay chowa przez cały film patrzył jak jego brat cierpi i do oczu cały czas napływały mu łzy. Jego biedny braciszek... jego mały braciszek cierpi. A on nic nie może zrobić...
(takie myśli ma w głowie). Kiedy nagranie się skończyło Jay wstał i wybiegł z pokoju.
Wszyscy stoją w bezruchu nie mogąc uwierzyć w to co zobaczyli. Zdają sobie też sprawę kto to zrobił... Bembenek. Voight wiedział, że on nie odpuszcza, ale nie spodziewał się tego
, że on porwie brata Jaya. Wraz z Erin poszedł do niego, wtedy Voight mówi żeby Erin dała im chwilę i wygrzebała stare akta.
Też tak zrobiła, a Voight usiadł przy chłopaku, który płacze na korytarzu przy wyjściu awaryjnym. Przytula go i mówi, żeby ten na niego spojrzał. Widzi w jego oczach rozpacz i gniew .
- Znajdziemy go, obiecuję ci... - mówi a Jay mocniej się w niego wtula
- Ja mam tylko jego... to moja jedyna rodzina... mój młodszy brat... to wszystko moja wina!
- Nie prawda! Dorwiemy tego sukinsyna, który to zrobił. Znajdziemy Willa i zdąrzysz się jeszcze z nim pokłócić. - mówi starając się uspokoić chłopaka.
Kiedy Jay trochę się uspakaja przychodzi Erin, przytula Jaya i podaje Voightowi akta Bembenka. Idą na górę i Voight podchodzi do tablicy by omówić plan działania .Jay
siada przy swoim biurku uważnie słuchając ,chce zapamiętać każdy szczegół by moć uratować brata . Po jakiś 30 minutach każdy mógł stwierdzić że w związku z tą sprawą nie
mieli zbyt dużo konkretów co utrudniało sprawę .Voight chciał by na dzisiaj Jay skączył służbę i wrócił do domu ale chłopak stanowczo odmówił tłumacząc że nic mu nie jest.
Dzień dobiegł końca .Wszyscy zaczeli się rozchodzić do domów ,Jay też wyszedł z komendy .Mieli trochę tropów jednak te ślady były dość stare i były małe szanse ,że w
któreś z melin mógłby być Bębenek .Pozostało tylko czekać .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro