Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Jak się czujesz? - Zapytała, martwiącym głosem córkę.

- Chyba dobrze. Jak długo tutaj zostaniemy?

- Jeśli będzie potrzeba to wyjedziemy, ale puki co nie planuję kolejnej wyprowadzki. - Odpowiedziała uśmiechając się do Diany parkując auto. - Jesteśmy.

- Widzę. - Szepnęła wychodząc z pojazdu i patrząc na dom który znajdował się przed nią.

Diana wzięła swoje walizki i weszła do domu, rozejrzała się i skierowała się do góry.

- Twój pokój jest na lewo. - Powiedziała jej mama wchodząc do domu. Diana spojrzała na nią i po chwili znajdowała się w pomieszczeniu które miało być jej pokojem. Odłożyła walizki obok łóżka i zamknęła drzwi po czym położyła się.

- Jutro mój pierwszy dzień szkoły, a ja nie mam pojęcia nawet jak tam dojść, świetnie. - Mówiła do siebie. Podnosząc się z łóżka spojrzała przez okno. Widziała las i góry, lecz nie to przyciągnęło jej uwagę. W oddali zobaczyła wielki dom, jednak był on tak daleko że nie potrafiła zobaczyć nic innego oprócz światła w jednym z okien.

Po rozpakowaniu walizek, Diana zeszła na dół i zjadła kolację po której poszła wziąć kąpiel. 

Położyła się w łóżku wykończona ciężką podróżą i zasnęła...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro