ROZDZIAŁ VII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Człowiek sam wybiera drogę którą chce iść. Od niego zależy czy będzie szczęśliwy czy nie. Jedna zła decyzja czasem może zepsuć wszystko. Dużo rzeczy wpływa na nasze szczęście.

Każdy człowiek może być szczęśliwy, ale najgorsze jest w tym to, że nawet jeśli może nie zawsze łatwo to szczęście przychodzi. Niekiedy trzeba wycierpieć aż za dużo. Niektórzy próbuje całkowicie zniszczyć szczęście danej osoby. Może przez nienawiść,egoizm albo zazdrość ? Nie możemy pozwolić, by o naszym spełnieniu decydował ktoś inny, musimy dążyć do niego mimo przeszkód, z wysoko podniesioną głową.

Od tygodnia jestem w Nowym Jorku. Mam dziwne przeczucie - zupełnie tak, jakby przeszłość ciągnęła się za mną i tu w końcu chciała mnie dopaść, ściągnąć na dno, położyć na deski - ale tak, żebym już nie potrafiła znaleźć siły aby się podnieść. Obawiam się. Nie chcę znów uciekać. Już raz to zrobiłam.

Nie. Nie żałuję. Zawsze chciałam zwiedzić kawałek świata. Kiedy nadarzyła się okazja, nie zastanawiałam się nawet sekundy. Mimo patowej sytuacji, starałam się myśleć pozytywnie i brać z życia jak najwięcej. Europa to fascynujący kawałek świata. Gorące powietrze Hiszpanii. Chłodny klimat Skandynawii i wschodniej części Europy. Piękne wybrzeża klifowe i mierzejowe - na zmianę w Polsce. Góry Ural stanowiące granicę Eurazji. Najdłuższą rzekę kontynentu - Wołgę. Ogromne Morze Śródziemne. Malownicze krajobrazy Toskanii. Pagórkowate tereny Grecji. Wysokie szczyty alpejskie. Chłodne i deszczowe dni w Wielkiej Brytanii. Można powiedzieć : szczęście w nieszczęściu. Mimo , że znalazłam się w nowej dla mnie sytuacji, chciałam korzystać, ile można.

Spaceruję po lesie. Wybrałam się na polowanie, bo mimo, iż nie jestem jeszcze głodna, ciemne sińce pod moimi miodowymi oczami rzucają się w oczy. Chcę uniknąć niepotrzebnych pytań i dziwnych spojrzeń. Mimo wszystko czasem zdarza mi się pojawić wśród śmiertelników.

Wdycham powietrze nosem i wtedy... wyczuwam charakterystyczną słodkawą woń charakterystyczną dla wampirów. Zwabiona nią pobiegłam za zapachem. Po kilku kilometrach natrafiłam na świeże tropy. Mogły mieć co najwyżej półgodziny. Rozciągały się w promieniu 5 kilometrów. A dosłownie ułamek sekundy później usłyszałam odgłos biegu...

I to nie jednego, a co najmniej 5 wampirów. Mój instynkt przetrwania wziął górę. Nie patrząc w kierunku, skąd nadchodzili przeciwnicy , ruszyłem pędem na wschód. Miałam nad moimi pobratymcami na tyle przewagę, że potrafiłam biegać bardzo szybko. Szybciej od najszybszego z nich, który wyprzedzał swoich kompanów o dobre kilkadziesiąt metrów.

Tymczasem zaczęłam sobie nucić :

Jestem zagadką
Uczuć pułapką
Lepiej omijaj mnie
Wciąż oceniana
Niezrozumiana
Ukryta gdzieś we mgle

Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze dziś
Czy umiesz złączyć wątki
Za mną iść

Jestem zagadką
Twoją zagadką

Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze dziś
Czy umiesz złączyć wątki
Za mną iść

Bo jestem zagadką
Twoją zagadką

Jestem zagadką dnia
To całkiem nowa ja
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie
To całkiem nowa ja

Jestem zagadką
Sumą przypadków
Znowu zgubiłeś mój trop

Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze raz
Gdy łączysz wątki
Prosto w oczy patrz

Bo jestem zagadką
Twoją zagadką

Jestem zagadką dnia
To całkiem nowa ja
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie
To całkiem nowa ja

Znów tworzę siebie na nowo
i potrafię być sobą
Uciekam
Tworzę siebie na nowo
i potrafię być sobą
Uciekam

Jestem zagadką dnia
To całkiem nowa ja
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie
To całkiem nowa ja
Jestem zagadką dnia.

Z tymi słowami przebiłam taflę wody, skacząc z wysokiego klify wprost do morza. Jednak kątem oka zauważyłam moich prześladowców. Miałam rację, twierdząc, że demony przeszłości nigdy mnie nie opuszczą. Cullenowie znajdą mnie wszędzie.

To całkiem nowa ja
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie
To całkiem nowa ja.

A te słowa zawisły między pozostałymi na krańcu klify wampirami.

~~~~~~~~~

Patrzyli jak znika pod wodą, delikatnie odwracając głowę w ich kierunku. Ujrzeli bladą, piękną twarz wampirzycy. Była jeszcze piękniejsza od postaci z wizji Alice. Na żywo robiła zdecydowanie bardziej piorunujące wrażenie. Długie włosy powiewały za nią, kiedy leciała w dół.

Jestem zagadką,
uczuć pułapką.
Lepiej omijaj mnie.

Dlaczego mielibyśmy ją omijać? To ona powinna nas omijać.

Wciąż oceniana,
Nierozumiana.
Ukryta gdzie we mgle.

Faktycznie, Bella od zawsze była inna. Trzymała się na uboczu. Miała bardzo mało znajomych.

Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze dziś
Czy umiesz złączyć wątki
Za mną iść.
Bo jestem zagadką
Twoją zagadką.

Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze dziś
Czy umiesz złączyć wątki
Za mną iść
Bo jestem zagadką
Twoją zagadką.

Jeśli spojrzeć na to z naszej perspektywy, to poznanie prawdy o ostatnich latach życia Belli to prawdziwe wyzwanie. Jej wampirzycy egzystencja to dla nas jedna wielka zagadka. Ale czy zdołamy dotrzeć do tej jedynej, sensownej i rzeczywistej wersji?

Jestem zagadką dnia
To całkiem nowa ja
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie
To całkiem nowa ja.

To nie ulega żadnym wątpliwościom, że panna Swan od teraz będzie siedziała nam w głowach przez długi czas. To całkiem nowa ja. Tak. To naprawdę całkiem nowa i inna dziewczyna.

~~~~~~~~~~~

Idiotka. Wyrzucałam sobie. Jak można było być aż tak lekkomyślną? Zwłaszcza po tym co się stało cztery lata temu? Kretynka. Nieodpowiedzialna idiotka.

Nie. Nie przygotowałem się na spotkanie z nimi. Chciałam spędzić w samotności najbliższe przynajmniej dwieście lat. Po tym co się stało w.... W TAMTYM miejscu.
- Przestań o tym myśleć - skarciłam sama siebie. - Imputujesz sobie tutaj rzeczy na które nie miałaś wpływu. Nie obwiniaj się że zostałaś perfidnie wykorzystana.

Jestem zagadką dnia.
To całkiem nowa ja.
Biegnę prosto przed siebie
Z tobą albo bez ciebie.
To całkiem nowa ja.

Nawet dla samej siebie stałam się zagadką. Teraz jestem wyniosła i opanowana. Silna i niezależna. A takie kobiety nie uciekają w popłochu.
Jak tchórz... Szepnęła moja podświadomość.

Jestem zagadką
Sumą przypadków
Znowu zgubiłeś mój trop
Więc rzucam ci wyzwanie
Jeszcze raz
Gdy łączysz wątki
Prosto w oczy patrz
Bo jestem zagadką
Twoją zagadką...

Pytanie tylko czy ja sama podobam temu wyzwaniu? Mimo tego jak wyglądam w środku nadal jestem delikatną, trochę zagubioną dziewczyną, której w brutalny sposób odebrano życie. Chyba lepiej umrzeć niż błagać się po świecie bez konkretnego celu.

Znów tworzę siebie na nowo
i potrafię być sobą
Uciekam
Tworzę siebie na nowo
i potrafię być sobą
Uciekam...

uciekam. Uciekam. UCIEKAM!!!!!

Z

amiast stawić czoła moim problemem postawiłem na iście tchórzowskie posunięcie. Nie ma co. Nie tak zachowuje się Bella Swan. Ona zawsze staje na wysokości zadania. I tak będzie tym razem. Więcej nie ucieknę. Nawet jeśli będzie się to równało kolejnym niechcianym spotkaniem z rodziną Cullenów. Jestem dorosła i nie mogę wiecznie chować głowy w piasek.

Ni z tąd, ni z owąd w mojej głowie rozbrzmiały wersy wiersza czytanego przez mojego nauczyciela :

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego.
Nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi.
Wszystkiemu wierzy.
We wszystkim pokłada nadzieję.
Wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.....

Bo miłość nigdy nie ustaje.

A ja ciągle kocham tego rudego dupka, który mnie porzucił.

Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera?
-Tak.
Chciałoby się...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie miśki. Postanowiłam nagrodzić wam ten czas oczekiwania rozdziałem, w którym wreszcie mamy jakiś zwrot akcji. Teraz, kiedy ten nudny początek mamy za sobą, możemy zaczynać prawdziwą historię tej opowieści.
Nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział, ale postaram się dodać przed końcem wakacji. A rozdział zawdzięczamy mojemu powerbankowi, który znaleziony na dnie torebki pozwolił na napisanie tego rozdziału. Chwała mu za To!

Piszcie koniecznie jak się podobało. Wiem że dla was łatwiejsze jest tylko wciśnięcie gwiazdki, ale jak dla mnie to sama mogę sobie klikać, żeby mieć jedną więcej. Napisz chociaż głupie super, podoba mi się. Chociaż nie powiem, ale dla autorów najlepszych komentarzy będą dedykowane kolejne rozdziały. Nie zawiedźcie mnie kochani
Wasza » кяóℓєωηα вєz кσяσηу «

P. S.
Czy taka długość was satysfakcjonuje? 1167 słów. Czy jednak wolicie dłuższe, ale tylko raz na miesiąc? Jestem w stanie wstawiać 2 takie w miesiącu na około 1000 słów.
Piszcie koniecznie! ❤ ❤ ❤
» кяóℓєωηα вєz кσяσηу «

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro