Kwarantanna Dzień 21 🌸

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pierwsza osoba zarażona tym wirusem

Dzisiaj zastanawiałem się, skoro Rey też siedzi w bazie ruchu oporu przez tego wirusa, to jak bardzo zaraźliwy musi być i na jak masową skalę?

Będę musiał o tym gdzieś poczytać, bo aż mnie zaintrygowało...

Poza tym, czy wszyscy tak po prostu wstrzymają ruch i będą myśleli, że wszystko będzie dobrze? Mylą się, porządek ma co lepszego do roboty, niż siedzieć w niszczycielach.

Jeżeli myślą, że badaniem tego wirusa zajmie się porządek, albo co gorsza zfinansuje, to się mylą.

Nie mogę się doczekać, aż to się skończy, bo zrobił się tu już tłok, odkąd szturmowcy z patrolów na planetach zostali przydzieleni na ten statek.

Po tylu dniach czekania nareszcie dostałem specjalną przepustkę od Huxa na wychodzenie z pokoju.

Pomyślałem, że podpisał tą przepustkę wcześniej, niż dwa dni temu, bo myślę, że jest na mnie zły, odkąd przyłapał mnie na dotykaniu się dłońmi z Rey.

Założyłem maskę i wyszedłem z pokoju z przepustką. Dużo osób dostało tę Huxowe przepustki, bo był tłok w korytarzach, lecz każdy robił mi przejście!

Sam nie wiedziałem, dokąd idę. Po chwili wędrówki spotkałem na drodze szturmowca, który mimo zakazów Huxa, był bez hełmu.

Szturmowiec ten był jednym z przewiezionych z powrotem na statek, ale zaniepokoił mnie jego dziwny kaszel.

Moze strach rudaska nie był wcale taki bezpodstawny? Lecz ja się oczywiście nie przestraszyłem, tylko mieczem zabiłem tego szturmowca, jeżeli jest zarażony, to zrobiłem porządkowi przysługę! Wróciłem zadowolony do mojego pokoju.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro