Kwarantanna Dzień 34 🌸

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Znalazłem ciekawe miejsce!

Miałem wspaniały sen! Śniło mi się, że byłem bez koszulki i wszyscy mnie podziwiali! Ja w tym śnie też poleciałem do Rey i okazało się, że jest w rozpadającym się starym budynku.

Oczywiście spodziewałem się, że właśnie takie budynku są w ruchu Oporu. Pamiętam, że w tym śnie wbiegłem do tego budynku i uratowałem ją wtulajac ją w moją umięśnioną klatę...

Skoda, że to był tylko sen. Wstałem. Z łóżka i Popatrzyłem w łóżko... Nie miałem takiej klaty, jak w tej śnie przez kwarantannę Huxa.

Nie miałem nic ciekawego dziś do zrobienia, więc postanowiłem się przejść.

Znalazłem się w opuszczonej części statku. Sam nie wiedziałem, czemu tu jest pusto. Mam nadzieję, że nie jest to jakaś radioaktywna strefa, bo było by nie za dobrze...

Lecz nie było tu całkiem pusto. Było kilka droidów, zauważyłem, że ten korytarz prowadził do pustych, zimnych pokoi... Można y tu na przykład porwać Rey!

Nie mogę tak myśleć... To byłoby okropne, gdybym ją porwał! Chociaż jednocześnie bym ją uratował od pandemii...

Musiałem to wszystko przemyśleć, więc wróciłem do pokoju zapamiętawszy którędy droga, gdybym tego pomieszczenia jeszcze potrzebował.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro