Kwarantanna Dzień 60 🌸

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Odkryłem coś ciekawego.

Odzyskałem od Huxa moje konto do teamsa, bo od kilku dni nie mogłem się zalogować. Okazało się, że Hux specjalnie zmienił mi hasło, bym nie mógł się zalogować.

Na dzisiejszym spotkaniu Hux przedstawił mi swoje niedawne badania na temat - jak to ujął - poziomu szczęścia i zadowolenia w poszczególnych grupach Najwyższego Porządku podczas trwania pandemii.

Pokazał ankietę wypełnianą przez między innymi szturmowców, oficerów i generałów. Poziom szczęścia i tych ostatnich był szczególnie wysoki, wiedziałem że to dlatego, że Hux zwolnił ich ze wszystkich obostrzeń.

Mówiłem, że to bez sensu i tylko zwiększy się liczba zakażeń, a przecież nie o to chodzi. Mamy wyeliminować tego wirusa, a nie naszych generałów.

Hux mi jedynie objaśnił ze tak będzie lepiej i się rozłączył. Oj, zdenerwował mnie tym. Jak tylko go gdzieś spotkam, to powiem mu dokładnie, co mam mu do powiedzenia.

W sumie, to zrobię to nawet teraz, przy okazji dowiem się, gdzie ukrył Rey i Poe przede mną.

Wyszedłem z pokoju, ale jeszcze wróciłem się po miecz i jednorazową maseczkę, w którą Hux zaopatrzył wszystkich na statku. Na końcu korytarza wróciłem się jeszcze po swoją maskę potwierdzającą mój cały status!

Przybiegłem do pokoju Huxa i zapukałem mocno w drzwi. Zdziwiłem się, bo słyszałem w środku głosy. Czyżby Hux, ten bojący się wirusa Hux ma kogoś w pokoju?

Podsłuchiwałem chwilkę, aż w końcu drzwi się otworzyły i wpadłem do środka. Zobaczyłem Huxa, oraz Poe... i oboje byli bez koszulki!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro