Kwarantanna Dzień 64 🌸

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rey mnie zaskoczyła po raz kolejny.

Stałem dobrą chwilę w elektrowni patrząc na kartkę na której był zapisany numer celi w której Hux miałby uwięzić Rey. Musiałem sprawdzić czy to jest prawda. 

Wychodząc z pomieszczenia, zauważyłem, że jest już po północy. Został mi ostatni dzień przed tym, jak Hux miał zabić Rey. Zostało mi więc niewiele czasu. Od razu ruszyłem do tego miejsca, chociaż nie znałem się na celach. 

Wchodząc do sekcji więziennej spotkałem szturmowca na posterunku. Mimo, że była późna godzina, więzienie dalej było mocno strzeżone.

Zapytałem się go, gdzie znajduje się cela 37, w którym według zapisków Huxa, tam właśnie miała się znajdować. Szturmowiec wskazał mi drogę i od razu tam pobiegłem.

Nagle jakiś szturmowiec we mnie celował. We mnie. Mocą wyrwałem mu broń z rąk i już zamierzałem wejść mu do umysłu, by dowiedzieć się, co go skłoniło do takiego celu, gdy nagle zauważyłem za nim jakąś postać.

To była Rey. Stała zdziwiona na korytarzu i patrzyła się na mnie. Rzuciłem mocą szturmowca o ścianę i podszedłem do Rey. Uwolniła się sama. Pewnie ten szturmowiec to był jej pomysł, by się stąd wyrwać.

Obiecałem jej, że już będzie bezpieczna i zaprowadziłem do mojego pokoju.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro