34. I te uczucie że nikt nie bierze cię na poważnie.
Hejka! To będzie też coś z serii "Ja kontra świat" ale postanowiłam nazwać ten rozdział inaczej tak żeby było. A tak poza tym to nie każda wymieniona tu sytuacja będzie dotyczyła któregoś z uniwersów. A mówiąc "nie każda" mam na myśli większość (2.)
No więc zaczynamy!
Sytuacja 1.
Nauczyciel: Dobra dzieci, no to kim chcieli byście zostać w przyszłości?
Osoba 1: ja chciałabym dużo zarabiać!
Ja *myśli": To nawet nie była odpowiedź.
Osoba 2: A ja chcę zostać kelnerką, jak moja mama!
Ja *myśli*: ale nudy...
Osoba 3: ja to bym chciał być policjantem i łapać przestępców.
Ja *myśli*: no trochę już lepiej.
Przychodzi kolej na mnie.
Ja *myśli*: nie chcę być typowym supermanem, nie umiem zostać batmanem, sieci są przestarzałe i nudne (nie prawda), bycie superbohaterem w ogóle nie jest już oryginalne więc...
Ja: chcę być ninja władającym cieniem albo mgłą albo który się teleportuje albo ma telepatię czy telekinezę i chcę szpiegować innych ludzi żeby...!
Nauczyciel: dziecko...
Sytuacja 2.
Ktoś: ej patrz. Znalazłem taką fajną muzykę *daje mi słuchawki*
Ja *słucha*: o fajne.*słucha dalej*
Ja *w myślach*: dam mu jak przeleci kolejna. Alive. *słucha dalej* Oddam mu jak następną nie będzie - Believer. *słucha dalej*. No to jeszcze Domino a jak po tym nie będzie Songbird to już dalej nie będę.
Ja: chwila. Czy ja po prostu nie wymieniam całej listy po kolei bo wiem jak ona leci?
Ktoś: ...
Ktoś: *nie ma go*
Sytuacja 3. (Według mnie najlepsze)
Ja *wsiadam z płaczem do autobusu*
Kierowca: oooj. Dziewczynko w czym mogę ci pomóc?
Ja *chlipie*: pan, nie da się. Nikt mi nie pomoże.
Kierowca: To może chciałabyś najlepsze miejsce? Obok okna? Z tyłu? Z przodu? Na kole?
Ja: to poproszę o swoje miejsce na ziemi.
Kierowca: czyli może być z tyłu...
No i tym jakże miłym i dającym nadzieję dla świata akcentem kończymy tego rozdziała! I jak? Podobało się? Nie to trudno. Jak tak to fajnie!
Chcecie jakąś konkretną bajkę/universum czy coś tam innego na czym "jesteście"? Czasami się zastanawiam czy ludzie w ogóle łapią o co mi chodzi...
Być - znajdować się, istnieć, ale nie o to mi chodzi! Wiecie - oglądacie, myślicie, piszecie, gadacie itp.
Albo po prostu oglądacie.
No i już, końcówka.
W takim razie żegnam się i pa!
(I kto zgadnie skąd jest zdjęcie "ninjy" tego w mediach?)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro