9. Ah ta pisownia w kosmosie.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Hej! Nie, to nie jest ten rozdział, o którym mówiłam... pisałam ostatnio, ale potrzebuję do tego dwóch komentarzy. Albo po prostu motywacji. (Ale obietnicy dotrzymam i dziękuję temu kto mi napisał ten komentarz). Na zachętę dodam, że to będzie trochę "mroczniejszy" rozdział i może co poniektórych skłoni do przemyśleń nad światem superbohaterów i superzłoczyńców i tych, którzy też nie są tacy super, ale i tak są i wdzięczni bądźmy im za to...

Chyba, że zaleźli nam za skórę.

To im nie.

W każdym razie, mam dla was kilka ciekawostek o pisowni niektórych imion. A raczej nazw. Chociaż w sumie nie wiem czy jedno z nich to imię czy nie...

No, ale to tam mniejsza.

I to uczucie, kiedy patrzysz i widzisz tytuł komiksu "ultimate Nightmare" i chcesz przeczytać coś o Spider-man'ie i... Nightmarze, a tu się okazuje, że komiks jest o Avengersach z innego wymiaru, pod nazwą "Ultimates", którzy weszli w konflikt z X-Men i znaleźli Vision'a, który mówi nieskładnie, (bo twierdzi, że przybył na Ziemię sto lat temu, a przez dekady leżał pod ziemią.)

A nie, czekajcie. Dekada to 10 lat. A to wszystko w porządku. Zapomnijcie o tym.

No i mówi o nadejściu Gah-Lak-Tus'a. A wiecie kto to jest?

Tak! To jest ten wiecznie nienażarty gościu z fioletową anteną na głowie! (To byśmy się dogadało, bo akurat lubię taki kolor i dobre wifi). Tylko, że nie wiedziałam, że w innych wymiarach tak się to pisze! No chyba, że tak po prostu jest, a nie tylko tam...

A druga sprawa to chodzi mi o komiks ze Star Warsów o Darcie Vatherze. Yyy Darth Vaderze. No to w każdym razie on tam stanął przed "Inquisitoriusami". (Ugh, aż musiałam skopiować, takie to było trudne). A po ludzku, ten ktoś to nikt inny, jak:

ci tam z tyłu. Słabo widać, ale podobało mi się to zdjęcie.

Tacy o to po polsku inkwizytorzy. No.

I to chyba na razie tyle. Może kiedyś zrobię o nich wszystkich osobny rozdział. A na razie, to narazie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro