Na początku chciałabym Wam podziękować za taką aktywność pod rozdziałami! Cieszę się, że tak chętnie bierzecie udział w dyskusjach etc. etc. Dwoma słowami: dzięki, miśki!

Pytanie na dzisiaj: gdybyście mogli cofnąć jedną śmierć z całego MCU (nie licząc IW), czyją śmierć byście wybrali?

❇❇❇❇❇

U mnie byłby to Pietro. I to nawet nie tylko ze względu na samą postać, ale ze względu na innych bohaterów, z Wandzią na czele. Serce mi się krajało na widok sceny, w której Pietro ginie. Gdy bliźnięta były razem, widać w nich było część tej szczęśliwej rodziny, którą kiedyś tworzyli, jeszcze przed stratą rodziców.

Ps. Marzę o scenie, gdzie Pietro zmartwychwstaje, idzie do Wandy i Clinta i rzuca im na przywitanie: "Tego się nie spodziewaliście?"😂