Kolacja

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W poprzedniej części
Hej a może zostaniesz na noc-powiedziałam
- No a nie będę sprawiał ci kłopotu -zapytał
- Nie sprawisz mi kłopotu to zostaniesz - zapytałam
- Jasne -powiedział
Poszliśmy do mojego pokoju zdjęłam kurtkę oraz buty
Oboje poszliśmy spać wtuleni w siebie
-----------------------------------
Smacznie sobię śpię a ktoś wylał nam obu wody na łeb
- Henryk obiecuje ci że. .. - nie dane mi było dokończyć bo ten ktoś zaczął pierwszy
- Wstawać -powiedziała Lotte
Chwila lotte
- Lotte obiecuje ci że dzisiejszego dnia nie przeżyjesz -powiedziałam wkurzona
- Szarlot - powiedział - za co to było - krzyknął
- Wiecie która jest godzina - zapytała
- Nie -powiedziałam razem z Henrykiem
- 8 rano -powiedziała - Violita za godzinę spotkamy się w parku - zakończyła i wyszła
- Super nie było innej godziny -powiedział
- Dobra ja idę do toalety -powiedziałam i weszłam do toalety i ubrałam się
- Ładnie wyglądasz- powiedział i mnie pocałował
- Dziękuję- powiedziałam
- Widzimy się dzisiaj o 20:00 -powiedział z uśmiechem
- Pamiętam- usmiechnełam się
Wyszliśmy z mojego pokoju i skierowaliśmy się do salonu
- Hej tato / hej rey - powiedzieliśmy w tym samym czasie
- Pa Violu / Pa rey - powiedział mój chłopak i wsiadł do tuby
Podeszłan do maszyny i wzięłam sobie jabłko
- O której henryk przyszedł- zapytał mój ojciec
" on to ma wyczucie czasu" pomyślałam
- Eee ten ja muszę dokończyć referat z referatów o referatach z pomysłu referatów- powiedziałam i uciekłan do pokoju
* w kryjówce *
- Szcios - krzyknąłem
- Co jest rey -powiedział
- O której przyszedł henryk-powiedziałem
- Prawdopodobnie został tu wczoraj na noc z prośby Violetty-powiedział
- Aha.. Chwila ? Co ! - krzyknąłem
- Henryk został na noc z prośby Violetty i spali razem w jednym łóżku- powiedział
- Violetta - krzyknął rey
- Tak tato -zapytałam słodkim głosem
- Czy henryk został tu na noc - zapytałem spokojnie
- Tak -odpowiedziałam
- Yhym - powiedziałem
- Ja muszę iść do parku z Lotte wrócę za godzinę- powiedziałam i poszłam do parku
* Park *
- Hej kochana - powiedziałam
- Cześć Violita -odpowiedziała i mnie przytuliła
- To co robił u ciebie henryk - powiedziała z hytrym uśmiechem
- Napewni nie to co myślisz
Po prostu został na noc - odpowiedziałam
- Napewno - zapytała
- Tak o czym ty myślisz- odpowiedziałam
- O niczym -powiedziała
- Henryk zaprosił mnie na kolacje do jego domu- powiedziałam z uśmiechem
- Aaaa to super chodź trzeba ci wybrać sukienkę
Lotte pociągnęła mnie za rękę i biegłyśmy przez cały park aż do mojego domu
* Kryjówka*
- Hej dokąd tak biegniecie - zapytał henryk
- Lotte -powiedziałam- stój wreszcie -powiedziałam i usiadłam na kanapę
- Dobra ale masz 10 minut na odpoczynek i idziemy do centrum - powiedziała z uśmiechem
- Ajaj kapitanie -odpowiedziałam
- Biegłyście - zapytał rey
- Przez cały park ona ciągnęła mnie za rękę i biegłyśmy aż tutaj -powiedziałam
- Dlaczego - zapytał henryk
- Dobra a teraz do centrum- powiedziała lotte i pociągnęła mnie do mojego pokoju
Wzięłam kase i lotte pociągnęła mnie za rękę do wyjścia
- Pa - krzyknęłam w windzie
Po 4 godzinach wyszłyśmy z 60 torbami ubrań
* 14:00 kryjówka *
- o boże po co wam tyle toreb - zapytali razem chłopaki czyli rey i henryk
Usiadłam na kanapie
- Violita musimy coś zrobić- powiedziała lotte
- Tak odpoczynek -odpowiedziałam
- Oj no dalej -powiedziała
- Dobra daj mi pięć minut i już idę- odpowiedziałam
Lotte  poszła i wzięła 60 toreb z ciuchami
- Po co wam 60 toreb - zapytali ponownie
- A skąd ja mam wiedzieć- wzruszyłam ramionami i poszłam do pokoju
* Pokój Violy*
- Lotte - powiedziałam- co ty robisz - zapytałam
- Masz i wyrzuć to -podała mi worek na śmieci
- Co to jest - zapytałam
- 20 ubrań przestarzałych a reszta jest okej więc ich nie wyrzucę ale te -pokazała na worek - wyrzuć do śmieci
- dobra- odpowiedziałam
Wyszłam z pokoju i weszłam do salonu
- Co masz w tym worku - zapytał rey
- 20 ubrań które względem lotte są przestarzałe-  powiedziałam z sarkazmem
- Dobra ja idę do śmietnika to wyrzucić- powiedziałam i weszłam do windy
Wyrzuciłam worek i wróciłam do kryjówki
- Violu zaczekaj - powiedział mój chłopak
- Tak - zapytałam
Zbliżył nasze twarze i się pocałowaliśmy
- Co stało się Lotte - zapytał
- Prawdopodobnie przejdzie jej jutro - odpowiedziałam
- Wiesz co - zapytał przybliżając się do.mnie
- Tak -odpowiedziałam
Pocałował mnie
- Ja już muszę iść przyjdę po ciebie o 19:30 - powiedział
- To pa - powiedziałam i pocałowałam go w policzek bardzo blisko ust
* 18:30 pokój violetty*
Poszłam się umyć i ubrałam taką sukienkę ( zdj w mediach)
Po 30 minutach wyszłam z łazienki i poszłam do salonu
* 19:19 salon*
- Dokąd idziesz- zapytał mnie ojciec
- Z henrykiem na kolacje - odpowiedziałam
- Okej baw się dobrze ale wróc o 22:00-  odpowiedział
- Okej -powiedziałam
* 19:30*
- Hej kochanie pięknie wyglądasz-  powiedział i mnie pocałował
- Cześć i dziękuję-  odpowiedziałam
Wyszliśmy ze sklepu i skierowaliśmy się do jego domu
* Dom henryka*
- Dzień dobry -powiedziałam
- Witaj to pewnie ty jesteś dziewczyną henryka - powiedziała pani hart
- Tak miło mi państwa poznać - uśmiechnełam się
- Piper dziewczyna henryka przyszła -krzyknął ojciec henryka
Podbiegła do mnie i powiedziała
- No nie wieże ona jest prawdziwa
Chwila jesteś do kogoś bardzo podobna- powiedziała
- To może usiądziemy - zapytał henryk
- Czy miałas kiedyś fioletowe włosy-  zapytała piper jak usiedliśmy do stołu
- Tak - odpowiedziałam
- To ty masz te magiczne moce -krzyknęła
- Chyba pomyliłaś mnie z kimś innym - powiedziałam
" Proszę uwierz " pomyślałam
- Nie to ty masz magiczne moce- powiedziała
- Naprawdę nie mam żadnych mocy ani nic innego - powiedziałam
Henryk podał nam talerze i usiadł.koło mnie
- To jak długo jesteście razem - zapytała pani hart
- Miesiąc- powiedzieliśmy w tym samym czasie
- A czym zajmują się twoi rodzice -zapytał pan hart
- Mój ojciec prowadzi sklep
A moja mama obecnie mieszka w Londynie - odpowiedziałam
- A jakie masz super moce- zapytała piper
" o boże czy ona nie umie odpuścić " pomyślałam
- Nie mam żadnych super mocy - odpowiedziałam spokojnie
Przez resztę wieczoru Pani hart zadawała mi i henrykowi pytania
Jak się poznaliście i tak dalej
Piper ciągle chciała wiedzieć czy mam super moce bo przypominam jej czarodziejke
Zjedliśmy kolację i chwilę porozmawialiśmy
- Dziękuję państwu za pyszną kolacje - powiedziałam
- Miło było cię spotkać-  powiedziała pani hart
- Mi również,  przepraszam muszę już iść-  odpowiedziałam
- Hej odprowadzę cię-  powiedział henryk
- Nie musisz dotre sama - powiedziałam
- Jesteś pewna - zapytał
- Tak to do zobaczenia - pocałowałam go w policzke - Do widzenia-  powiedziałam i wyszłam
O 22:00 byłam już w domu
Weszłam do swojego pokoju i zrobiłam wszystko co potrzebowałam i poszłam spać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro