Spotkanie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

* 15:00 pokój Violetty*
- Hej Lotte - powiedziałam
- Hej Violita - odpowiedziała
- Która jest godzina - zapytałam
- 15:00 po południu - krzyknęła
- O boże- powiedziałam
- Za dwie godziny idę na randkę z Jaspusiem - powiedziała krzycząc
- Spokojnie- powiedziałam wstając- idz się umyj a ja idę poszukać jakaś sukienkę- odpowiedziałam
- Spoko -powiedziała wchodząc do łazienki
-Masz - podałam jej sukienkę przez drzwi
Po godzinie wyszła z łazienki
Wyglądała tak
( sukienka w mediach)
- No pięknie wyglądasz- odpowiedziałam
- Teraz zrobię ci makijaż taki lekki
- Jasne -odpowiedziała
Po 30 minutach zrobiłam jej makijaż i Zeszłyśmy na dół
-Hej tato - powiedziałam
- Hej rey -powiedziała
- Dlaczego masz na sobie sukienkę- zapytał rey
-A wiesz lotte idzie na randkę- powiedziałam
Po 20 minutach przyszedł po nią Jasper i poszli na randkę
Poszłam do pokoju i ubrałam się




Zeszłam do salonu
- Tato -krzyknęłam
- Co się stało- zapytał
- Wychodzę do parku -powiedziałam
- Jasne tylko przyjdz na kolacje- odpowiedział
- Dobrze pa-podeszłam do windy i do niej weszłam
* W parku*
Chodziłam z godzinę po parku aż Usłyszałam znajomy głos
- Viola ! Viola czekaj - powiedział ktoś
Odwróciłam się i ujrzałam Maxona
- Maxon co ty tutaj robisz -powiedziałam
- A wiesz od dzisiaj tutaj mieszkam - powiedział
- To super -krzyknęłam- Idziemy się przejść- zapytałam
Przepraszam ale dzisiaj nie mogę- odpowiedział- ale dam ci swój numer i możemy się spotkać- powiedział
Podał mi swój numer na karteczce i poszedł
Wrociłam po godzinie do kryjówki
* 20:00*
- Wrociłam - krzyknęłam
- Violita - krzyknęła Lotte
- Lotte coś się stało- powiedziałam
- Dzieciaczek wziął Kapitana B i Strasznego dzieciucha uwięził w opuszczonym budynku musisz go powstrzymać- powiedziała
- My musimy go powstrzymać- powiedziałam
- Naprawdę mam iść z tobą- zapytała
- tak jesteśmy drużyna a drużyna trzyma się razem- odpowiedziałam i ją przytuliłam
* opuszczony bydynek*
Weszłyśmy do budynku i skierowaliśmy się prosto
- Hej wypuść ich -powiedziałam
- Dzieci brać ich - powiedział
Po godzinie pokonaliśmy ich i zawiązaliśmy
- Hej jesteście tu-powiedziała Lotte
- Tak -powiedzieli
Odwiazaliśmy ich i poszlismy do domu

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro