Wypadek

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

3 dni później
* 15:00 pokój Violetty*
Od trzech dni siedzę w pokoju nigdzie nie wychodzę i nikogo nie wpuszczam
Od godziny ósmej rano do godziny dwudziestej pierwszej pukają do mojego pokoju i znowu to samo
Od Lotte
Violita od trzech dni nie wychodzisz z pokoju co się stało
Do Lotte
Jestes sama
Od Lotte
Nie jeszcze z Henrykiem i Reyem
Do Lotte
Jak będziesz sama to zapukaj cztery razy okej
Od Lotte
Spoko

Po godzinie usłyszałam cztery pukania
Uchyliłam drzwi i zobaczyłam tam Lotte otworzyłam jej drzwi i jak weszła zamknąłam na klucz
- Cześć co się stało - zapytała
- Nic - odpowiedziałam patrząc w przestrzeń
- Przecież nie jestem ślepa mów co się stało - powiedziała spokojnie
- Okej ale obiecaj że nikomu nigdy nie powiesz - odpowiedziałam
- Dobrze obiecuje - powiedziała
- Moja mama miała wypadek samochodowy - powiedziałam z łzami w oczach
- I jaki jest jej stan - zapytała
- Ona nie ż.y.j.e - piwiedziałam płacząc
Podeszła do mnie i mnie przytuliła
- Współczuję ci - powiedziała - ale nie możesz tutaj tak siedzieć od trzech dni nic nie jadłaś musisz chociaż wyjść na dwór- powiedziała
- Nie , wolę tu zostać-  powiedziałam
- Proszę nie musisz gadać z Reyem i Henrykiem przez tyle ile chcesz ale proszę chociaż przejdźmy się-  odpowiedziała
-  No dobrze - wyjełam z szafy czarne krótkie spodenki i czarną bluzkę
Poszłam do toalety i po 30 minutach wyszłam
- Jesteś gotowa-  zapytała
Założyłam okulary przeciwsłoneczne
Otworzyłam drzwi i poszłyśmy do salonu
* Kryjówka*
- Violu co się stało - zapytałem swojej dziewczyny
Ona nic nie odpowiedziała
- Viola dlaczego nie wychodziłaś ani nie otwierałaś pokoju-  zapytał rey
Ona nadal nic
- Odpowiesz coś- zapytali razem
Nadal cisza
Podszedł do mnie henryk i zapytał
- Violu coś się stało bo nie wiem czy coś zrobiłem źle  -powiedział
W końcu postanowiłam się odezwać
- Nie ty nic nie zrobiłeś-  powiedziałam
- To co się stało-  zapytał
- Nic - odpowiedziałam
Podeszłyśmy razem z Lotte do windy i poszłyśmy do parku
Po godzinie poszłyśmy do mojego domu
- Gdzie wy byłyście - zapytał mój ojciec
- W parku - odpowiedziała Lotte
- No dobra ale co się stało Violi -zapytał henryk
-Przykro mi ale ja nie mogę powiedzieć-  odpowiedziała moja przyjaciółka
Poszłyśmy do mojego pokoju
Pogadałyśmy sobie z piętnaście minut
Lotte wyszła a ja zamknęłam pokój na klucz
Znowu rozległo się pukanie do drzwi zignorowałam je
Od henio
Jestem pod drzwiami od twojego pokoju czy mogę wejść i z tobą porozmawiać

Wstałam i otworzyłam drzwi
Henryk wszedł i usiadł na moje łóżko
- To o czym chciałeś pogadać-  powiedziałam
- Dlaczego masz okulary słoneczne-  zapytał
- Nie ważne-  odpowiedziałam
- Hej nie ważne co się stanie ja zawsze będę przy tobie - powiedział- możesz mi zaufać-  odpowiedział
- To o czym chciałeś pogadać-  zapytałam
- Co się stało- zapytał
- Nie chcę o tym rozmawiać- powiedziałam
- Dobrze  jak będziesz chciała sama mi powiesz - odpowiedział
- Dziękuję-  powiedziałam i go przytuliłam
- Po co ci okulary -zapytał
- Po to żebyś miał pytanie- odpowiedziałam
" Tak naprawdę nie chcę żebyś widział że płakałam " pomyślałam
" Ona coś przedemną ukrywa
Bo po co jej okulary w domu " pomyślałem
Porozmawialiśmy jeszcze 5 minut bo dostał wezwanie
* kryjówka*
- Hej Lotte-  powiedziałam
- Hej widzę że nareszcie wyszłaś ze swojego pokoju- powiedziała
- Tak jestem bardzo głodna-  odpowiedziałam zgodnie z prawdą
Podeszłam do maszyny i powiedziałam jabłko
Podeszłam do Lotte i zapytałam
- Co robisz - zapytałam
- Sprawdziłam co niecoś o tym wypadku i tu piszą że
" Wypadek samochodowy z udziałem dwóch osób pijanego kierowcy i pierwszego
Kierowca potrącił kobietę w wieku 35 lat. Amelia Manchester rodzina została powiadomiona
Kierowca został skazany na 10 lat więzienia "
- Dobra 10.08. Muszę jechać do Londynu- powiedziałam
- Jadę z tobą - odpowiedziała -Nie zostawie cię-  powiedziałam i ją przytuliłam
Tuby się zsunęły i wysiedli z nich Henryk i Rey
- Hej -powiedziałam
- Hej - odpowiedział rey
- Dobra ale może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym chodzi - zapytał rey
- Co czytacie - henryk chciał przeczytać artykuł ale ja byłam szybsza i wyłączyłam artykuł
- Dobra obie jesteście dziwne -powiedzieli razem
Żadna z nas się nie odezwała
Lotte poszła do windy i rzuciła krótkie " cześć "
Ja poszłam do pokoju zamknęłam go na klucz. 
Chociaż że była 19: 50 ja poszłam spać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro