Barcelona

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W poprzedniej części
Lotnisko 21:50*
- Jedziemy - zapytałam henryka
- Jasne
- Ale wiesz jak nie chcesz to nie musisz
- Pojadę - Powiedział z uśmiechem
- Dobra
Poszliśmy do wejścia i weszliśmy do samolotu
Jechaliśmy tak z 6 godzin
----------------------
* Wtorek 8: 40 *
* Henryk*
W Violettcie jest coś co mi się podoba
Jest taka piękna inteligentna i ma takie ładne oczy. Chwila ja ją nie kocham
Ale.. Jest w niej coś takiego co mnie do niej pociąga. Jestem ciekaw czy ma chłopaka
- Viola - zapytałem niepewnie
- Tak
- Masz chłopaka
- Nie - odpowiedziała z uśmiechem
Chwila z uśmiechem
- dobra to gdzie idziemy
- Do domu - odpowiedziała
- Ty tu masz dom
- Tak a teraz chodź
* Violetta *
Dlaczego ojciec chciał żeby jechał ze mną henio
Chociaż może poznam go lepiej troszkę mi się podoba.
- Viola
- Tak - odpowiedziałam
- Masz chłopaka
- Nie - odpowiedziałam z uśmiechem
- dobra to gdzie idziemy
- Do domu - odpowiedziałam
- Ty tu masz dom
- Tak a teraz chodź
Szliśmy tak 20 minut
Oto on

- wow
- chodź oprowadze cię
Weszliśmy do środka
Najpierw Salon

- Wow
Chodź pociągnełam go do kuchni

Nic nie powiedział miał otwartą buzię
- Ej bo jeszcze mucha ci wleci
- Skąd ty masz taką chate - powiedział
Chodz zobaczysz swój pokój
Otworzyłam białe dzwi
Oto on

- Podoba ci się
- Tak ładny
- Otworzyłam białe drzwi w jego pokoju
- Zobacz to

- Wow to jest łazienka
- Tak- zaśmiałam się lekko
-A gdzie jest twoj pokój
- Mój pokój jest zaraz obok twojego
Oto on

Chodź zeszliśmy po schodach
Siedliśmy w salonie
- To jak masz na coś ochotę-  zapytałam
- Ten dom jest bardzo ładny skąd go masz
- Kupiłam ale ja się pytałam czy chcesz coś zjeść-  powiedziałam z rozbawieniem
- Tak - podrapał się nerwowo po karku
- Pizza czy coś innego
- Pizza - krzyknał
Znowu się zaśmiałam
- Jaka?
- Z kurczkiem i Hawajską
- Jasne
* Henryk*
Wow ten do jest taki piękny
Weszliśmy do salonu
To jak masz na coś ochotę-  zapytała
- Ten dom jest bardzo ładny skąd go masz- zapytałem pogrążonym w myślach
- Kupiłam ale ja się pytałam czy chcesz coś zjeść-  powiedziała z rozbawieniem
- Tak - podrapałem się nerwowo po karku
- Pizza czy coś innego
- Pizza - krzyknąłem
Znowu się zaśmiała
- Jaka?
- Z kurczkiem i Hawajską
- Jasne

* 15 minut później*
- pizza przyjechała - krzyknełam i za nią zapłaciłam
Po 30 minutach zadzwonił telefon
Ocho to mój ojciec
Włączyłam wideo rozmowe
- Hej tato
- Hej jak tam -zapytał
- hej ray
- Hej henryk
Co tam robicie
- Wiesz właśnie oprowadziłam Henia po domu a teraz zjedliśmy pizze - powiedziałam z spokojem
- Ty masz dom w Barcelonie - krzyknał ray
- Tak jest bardzo piękny-  powiedział henryk
- jeszcze czegoś nie wiem
- To wszystko no może nie
- Jest coś jescze - ciagnał rey
- Tak mam jescze dom w
Francji
Włochach
Angli
Niemczech
Hiszpanii
Polsce
- To tylko.. Ocho muszę kończyć mam wezwanie pa - rozłączył się
- to co oglądamy jakiś film- zapytałam
- To może horror - zaproponował
- dobra mozesz wybrać
Podszedł do pokazanego przezmnie kartona wyciągnął z niej płytę i ogladaliśmy do 2 :00 w nocy
Poszliśmy do pokoi i poszliśmy spać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro