Rozdział 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dwa tygodnie później ( wiem leniem jestem XD )

Siedziałam w pokoju i coś rysowałam w szkicowniku kiedy usłyszałam trzask z gabinetu taty martwiąc się że coś mu się stało wstałam z krzesła i pobiegłam tam. Będąc przy gabinecie ojca otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka

T.i: Vater, was ist passiert? - widząc to co wywołało trzask zaczęłam się śmiać płacząc przy tym -
Rz: Das ist nicht lustig T.i
T.i: Vater dlaczego Berlin leży na tobie ? - powiedziałam ledwo powstrzymując śmiech -
Rz: Bo jestem zbyt zajęty żeby z nim wyjść na zewnątrz
T.i: To skoro jesteś zajęty to może ja z nim wyjdę ?
Rz: Absolutnie jesteś zbyt młoda żeby z nim iść wykluczone
T.i: Proszę
Rz: Jak znajdziesz dorosłą osobę to może się zgodzę ale nie zgodzę się puścić cię samą - myślałam kogo by tu po prosić żeby ze mną poszedł jak przypomniałam sobie Wiki to wybiegłam z gabinetu i pobiegłam do jej pokoju na szczęście właśnie wyszła z niego -
T.i: Wiki !
Wiki: Co się stało słonko ?
T.i: Mogła być iść ze mną i z Berlinem na zewnątrz ? - kobieta spojrzała na mnie troszkę zaskoczona -
Wiki: Kochanie ty wiesz jaki Berlin jest duży i silny czy to na pewno dobry pomysł ?
T.i: Tak ! Tata powiedział że jak znajdę dorosłą osobę to może mnie puści, proszę cię bardzo mi na tym zależy !
Wiki: Dlaczego ci na tym tak zależy ?
T.i: Bo Tata jest zbyt zajęty żeby z nim wyjść a chcę mu jakoś pomóc żeby miał mniej na głowie - kobieta słysząc to była zdumiona moją postawą nawet jeśli III Rzesza nie był moim ojcem chciałam mu pomóc -
Wiki: Zgoda kochanie pójdę z tobą ale na taki czas jaki nam wyznaczy III Rzesza
T.i: Tata a nie III Rzesza
Wiki: No bobrze tata - uradowana złapałam ja za rękę i wróciłam do gabinetu gdzie tata już siedział normalnie na krześle -
T.i: Vater ! Wiki ze mną pójdzie !
Rz: Jesteś tego pewna T.i ? Wiesz jaki Berlin jest
T.i: Tak jestem pewna a po za tym powiedziałeś że jeśli znajdę dorosłą osobę to może się zgodzisz. Vater proszę
Rz: W porządku Wiktoria weź Berlina i przygotuj go - kobieta skinęła głową i wyszła z Berlinem -
T.i: Danke Vater
Rz: T.i powiedz mi dlaczego tak bardzo chcesz wyjść z Berlinem ?
T.i: Bo ty masz dużo pracy i chce ci jakoś ulżyć
Rz: Nawet jeśli nie jestem twoim ojcem ?
T.i: Ale ty jesteś moim tatą ! - słysząc to na początku był zdziwiony ale później w oczach pojawiły mu się łzy -
Rz: Chodź tu do mnie - podbiegłam do niego i wskoczyłam w jego ramiona chichocząc jak małe dziecko - minęły dopiero dwa tygodnie a ty już traktujesz mnie jak ojca jaki jest tego powód ?
T.i: To proste ! Traktujesz mnie dobrze, martwisz się o mnie jeśli mi coś dolega, pocieszasz mnie jeśli mam złe lub smutne dni, masz dla mnie czas i otaczasz troską oraz miłością ! Więc dlaczego mam cię nie traktować jak tatę ?
Rz: A twój biologiczny ojciec ?
T.i: On.......mało ze mną czasu spędzał, traktował mnie dobrze ale nie tak jak ty, rzadko się o mnie martwił, nie było go kiedy miałam złe lub smutne dni i nie otaczał mnie troską ani miłością
Rz: Przykro mi to słyszeć
T.i: Teraz to nie ważne bo mam ciebie - przytuliłam się jeszcze mocniej do niego mając szeroki uśmiech na twarzy -
Rz: Nawet nie wiesz jak się cieszę że tu jesteś
T.i: Ja też się cieszę że tu jestem

//////////
559 słów
Mam nadzieję że się spodoba nawet po tak długim czasie przerwy. Szczerze mówiąc chciałam odejść z Fandomu Countryhumans ale zostaje dla ważnej osoby którą poznałam przez ten Fandom. Pozwolę sobie zacytować słowa tej osoby
" Ja się nie wtrącam, tylko smutam, bo zżyłam się z tym fandomem i to dzięki niemu poznałam Ciebie " . Mówiłam że wrócę i dotrzymałam słowa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro