Rozdział V Dom IO

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dom Turcji był bardzo duży można rzec, że ogromny. Wszystko za sprawą tego że IO miał dużo podwładnych nie tylko w Europie lecz także w Azji i Afryce. Polska samego IO nie widział ale zdążył się zaprzyjaźnić z Turcją synem IO. Turcja był w wieku Polski, był wesoły, radosny, mądry oraz sprytny i szybki.

~~~~~~~~Jak to widział Turcja~~~~~~~

~Służący taty przynieśli jakiegoś chłopca. Był chyba w moim wieku. Wygladał na głodnego i zmęczonego.
Byłem bardzo ciekawy kto to jest, więc poszedłem do niego. ~

-Cześć, jestem Turcja a ty?
-Polska.
-Cześć Polska. Chcesz się ze mną pobawić?
-Mogę.
-To w co się pobawimy? Może w berka albo chowanego? (zapomniałem wspomnieć Turcja ma bardzo dużo energii, jest energiczny, można powiedzieć, że nadpobudliwy)
-No nie wiem.
-Mam pomysł pograjmy w coś na dworzu.
-Ok, chodźmy.

Poszli na dwór i się świetnie bawili. Polska bardzo polubił Turcję i chciał żeby kiedyś go odwiedził.

~~~~~~~~~~~~Dalej jako Turcja~~~~~~

~Spytałem się mojego taty czy będę mógł kiedyś odwiedzić Polskę. Zgodził się. Bardzo się ucieszyłem. Tata był ostatnio bardzo zajęty pracą. Handlował przyprawami z całego świata. Oprócz Polski nie znałem nikogo. Strasznie się sam  nudziłem.
Czasem ktoś z rodziny  się mną zajmował, ale  to nie było to samo. Pewnego dnia tata powiedział mi, że wyjeżdża na tydzień w sprawach służbowych i mogę zostać u Polski. Bardzo się cieszyłem, cały tydzień u Polski. Tata zostawił mnie w domu Polski i pojechał. Rodzina Polski była dla mnie bardzo miła, zjedliśmy razem śniadanie. Na śniadanie były pierogi. Po śniadaniu poszliśmy się bawić z Węgrami. Węgry okazał się bardzo fajny. Na obiad były..... pierogi, ale ruskie, a na kolację pierogi? Z malinami. Były przepyszne. Spałem w z Polską w jego pokoju. Polska miał bardzo wygodne łóżka. Na drugi dzień na śniadanie były.... naleśniki, oczywiście z dżemem malinowym.
Cały dzień spędziliśmy nad jeziorem. Była piękna letnia pogoda, a woda ciepła. Siedziałem z Polską na brzegu i łowilismy ryby.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro