"Będziesz moja" III Rzesza x Reader (Lemon)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

~ Uwaga zawiera sceny nieodpowiednie dla młodego pokolenia ( Które pewnie i tak to przeczyta xD )

Zamówienie od Venusisko mam nadzieję, że się spodoba :3

Panowała wojna. Wojska niemieckie wraz z Armią Czerwoną zdobyły Polskę. Biedy kraj bronił się dzielnie, lecz ostatecznie odniósł klęskę i trafił do niewoli. Po tym zdarzeniu ZSRR mógł zauważyć, że jego sojusznik jest dziwnie nerwowy. Nie oznacza to, że wcześniej nie był wściekły o byle gówno. Teraz było to o wiele bardziej widoczne. Soviet z pewnością zapytałby się Rzeszy o co chodzi, lecz wiedział, że otrzyma tą samą odpowiedź co zwykle "Nic się nie dzieje. Daj mi spokój. Idź do swojej wódki" Bolszewik miał dość i nie widziało mu się słuchanie poraz kolejny jak to wódz Niemiecki obraża jego osobę. Po tym, jak podzielili między siebie ziemie polskie, ZSRR wrócił do siebie. Rzesza natomiast zrobił to, co planował od dłuższego czasu.

Zakochał się on w (Imię), dziewczynie, która w ogóle nie zwracała uwagi na niego. Była taka sama jak wiele innych osób, lecz dla Nazisty była wyjątkowa. Pragnął jej jedynie dla siebie. (Imię) nie wyróżniała się czymś szczególnym spoza grona społecznego. Dlaczego więc Führer wybrał akurat ją? To pozostanie wiadome jedynie jemu. Przyglądał jej się już od jakiegoś czasu, wiedział więc co robi każdego dnia. Dziś miała udać się na spacer jak każdego wieczora do parku. Rzesza zadbał o to, aby nikt nie przeszkodził mu a planach. Gdy tylko dziewczyna pojawiła się w parku, on rzucił się na nią i ogłuszył. Dziewczyna zemdlała, a on bez większych problemów zabrał ją do swojego tajnego mieszkania. Chciał, aby nikt mu nie przeszkadzał. Byłby wtedy sprzedać kulkę w głowę takiej osobie. Gdy dotarł do mieszkania otworzył drzwi i położył dziewczynę w rogu. Związał jej ręce oraz nogi, a usta zakleił taśmą. Zostawił ją samą na chwilę idąc do kuchni. Zjadł coś na szybko. W tym samym czasie (Imię) obudziła się i zaczęła panicznie rozglądać. Strach opanował całe jej ciało. Nie wiedziała gdzie jest, ani co się stało.

- Widzę, że już się obudziłaś. - usłyszała głos dochodzący z prawej strony. Spojrzała w tamtym kierunku i zamarła widząc Nazistę. Mężczyzna stał z kubkiem w ręku i spoglądał na nią z uśmiechem. Dziewczyna starała się cokolwiek powiedzieć, lecz taśma uniemożliwiła jej to. Zaczęła się szarpać, chcąc uwolnić skrępowane ręce i nogi.

- Nawet nie masz co próbować. - zaśmiał się Führer. Odstawił kubek na stół i zbliżył się do (Imię). Podniósł ją i ruszył w kierunku jakiegoś pomieszczenia. Dziewczyna szarpała się, lecz uścisk Nazisty był zbyt silny.

- Scheiße! - warknął. - Przestań się tak szarpać! - powiedział zdenerwowany. Jednak dziewczyna nie przestała. Bała się o swoje życie. W końcu porwał ją sam wódz Niemiec. Znany z bezlitosnego mordowania ludzi. Rzesza wszedł z nią do pokoju i rzucił ją na łóżko. Zamknął drzwi na klucz tak, aby odciąć jej drogę ucieczki, gdyby jakimś cudem się uwolniła. Podszedł do łóżka, na którym leżała (Imię). Dziewczyna panicznie wycofała się w głąb łoża. Rzesz uśmiechnął się.

- Czyżbyś się bała? - spytał odsłaniając swoje ostre kły. Pociągnął kobietę za nogi i położył dłonie po obu jej stronach. Jedną ręką odkleił taśmę z ust kobiety. 

- Proszę nie krzywdź mnie. - powiedziała, a z jej oczu zaczęły spływać łzy.

- Ciii~ Spokojnie, jeśli będziesz grzeczna to nic ci się nie stanie. - powiedział z uśmiechem. Dziewczyna patrzyła na niego wystraszona. Rzesza pogłaskał ją po policzku jedną ręką na co ona spięła się. Nazista zaśmiał się cicho.

- C-co chcesz zrobić?! - spytała przerażona. Führer nie odpowiedział. Jedynie wpił się w jej usta. Mógł skosztować jej delikatnych warg, a ona nie mogła mu w tym przeszkodzić prze związane ręce oraz nogi. Dziewczynę mocno zaskoczył ten pocałunek. Nie odwzajemniła go jednak przez strach. Rzesza nie był zadowolony z tego faktu. Chciał, aby ta chwila była niezapomniana. Oderwał się od jej ust i spojrzał na nią. Widział, jak coraz większa ilość łez spływa z jej przerażonych oczu. Położył rękę na jej policzek. Czuł jak dziewczyna drży.

- Czemu drżysz? - spytał.

- Boje się.- powiedziała ledwo słyszalnie. Nazista zaśmiał się.

- Dlaczego? - spytał. - Dlatego, że jestem sprawcą II wojny światowej? Dlatego, że jestem mordercą? Nie znam litości? Zabijam bez wyrzutów sumienia? - zaczął ją wypytywać. Dziewczyna skuliła się bardziej. Mężczyzna ujął jej podbródek i skierował tak, aby dziewczyna patrzyła mu prosto w oczy.

- Odpowiedz. - powiedział stanowczo. Dziewczyna przytaknęła skinieniem głowy. Führer uśmiechnął się. Przybliżył do szyji dziewczyny i pocałował ją. Z ust (Imię) wydobył się cichy pisk zaskoczenia. Nazista uśmiechnął się zadowolony, a następnie polizał szyję dziewczyny przyprawiając ją o dreszcze.

- Nie masz się czego bać. Jedyne czego chce to ciebie~ - wyszeptał jej do ucha. Dziewczyna zarumieniła się.

- N-nie chcesz m-mnie zabić? - spytała zaskoczona. .

- Wolę cię skosztować. - powiedział rozbawiony i przygryzł skórę na jej ramieniu. Dziewczyna jęknęła, co sprawiło, że Rzesza poczuł satysfakcję. Odsunął się od jej szyji i spojrzał w jej zarumienioną twarz.

- Pragnę cię tu i teraz. Pragnę abyś była tylko moja~ - znów ją pocałował. Nie czekając na jej reakcję pogłębił pocałunek. Rękoma delikatnie gładził uda dziewczyny. Ta nie wiedziała do końca to się dzieje. Z czasem niepewnie zaczęła oddawać pieszczotę, co zaskoczyło niemieckiego wodza. Gdy tylko zabrakło im tlenu, oderwali się od siebie i starali uspokoić oddechy. Twarz dziewczyny była całkiem zarumieniona. Rzesza uśmiechnął się. Pchnął delikatnie dziewczynę, przez ci położyła się ona na łóżku, a on zawisł nad nią. Znów złączył ich usta w pocałunku. Jedną ręką podpierał się, aby utrzymać równowagę, druga zaś gładził brzuch (Imię). Zaczął powoli ściągać jej ubranie. Dziewczyna nie wiedziała dlaczego, ale również niepewnie zaczęła rozpinać guziki od munduru Rzeszy. Führer uśmiechnął się i oderwał od jej ust.

- Widzę, że już nie możesz mi się oprzeć.~ - powiedział z uśmiechem. Dziewczyna spojrzała w bok zarumieniona. Nazista zaśmiał się i ściągnął górną część jej ubrania. Przejechał dłońmi po jej talii. Dziewczyna zadrżała czując jego zimne dłonie na swoim ciele. Rzesza wyprostował się i ściągnął do końca swoją koszule wraz z mundurem. Widać było jego wszystkie blizny spowodowane wojną. Dziewczyna przyglądała mu się uważnie. Jakby chciała zapamiętać każdy szczegół. Rzesza uśmiechnął się do niej, ukazując szereg ostrych kłów. Znów pochyli się nad nią, lecz tym razem skupił się na jej szyji oraz obojczykach. Całował je, czasem przygrywając delikatnie jej skórę. Wiedział o tym, że jego kły są ostre i mogą zrobić krzywdę jego wybrance. Schodził pocałunkami coraz niżej. Gdy napotkał na swej drodze stanik dziewczyny, sprawnie odpiął go i zaczął pieścić jej piersi. Dziewczyna jęknęła, lecz po chwili zasłoniła usta rękoma. Rzesza przerwał pieszczoty i spojrzał na nią.

- Nie ukrywaj swego głosu. - powiedział z uśmiechem. Dziewczyna zabrała ręce ze swoich ust. Rzesza powrócił do pieszczenia piersi dziewczyny. Po chwili zaczął zjeżdżać pocałunkami coraz niżej. Dziewczyna wiła się pod nim z rozkoszy. Gdy natrafił na jej podbrzusze, wycałował je dokładnie, a następnie pozbył się jej dolnej części ubioru. Odsunął się ilustrując ją uważnie. Dziewczyna zarumieniona zakryła się na ile mogła. Rzesza zaśmiał się i zaczął ściągać swoje spodnie. Gdy pozostał w samych bokserkach zbliżył się do jej ucha.

- Nie zakrywaj swojego ciała. Jesteś cudowna. - powiedział z uśmiechem. Wyprostował się po czym zdjął swoje bokserki. W między czasie rozwiązał dziewczynę. Ustawił się między jej nogami. Jego przyjaciel był gotowy do akcji, lecz Rzesza czekał. Wręcz pragnął tego zbliżenia, lecz nie chciał wystraszyć dziewczyny. Spoglądał na nią spokojnym wzorkiem.

- Mogę? - spytał, a ona uśmiechnęła się i przytaknęła. Rzesza zaczął powoli wchodzić w nią. Dziewczyna wygięła plecy w łuk. Czuła dyskomfort, który z czasem ustępował. Rzesza czekał, aż (Imię) przyzwyczai się. Dziewczyna po chili przytaknęła skinieniem głowy, na znak, że może zacząć się poruszać. Nazista uśmiechnął się i zaczął pchać w nią powoli i delikatnie. Dziewczyna jęknęła słodko, a Rzesza złączył ich usta w pocałunku. Z czasem zaczął przyspieszać swoje ruchy, a dziewczyna coraz głośniej jęczała. Rzesza uśmiechnął się. Spełniło się jego marzenie. Zbliżył się z kobietą, którą pokochał. Z czasem jego ruchy stały się chaotyczne. Chciał sprawić (Imię), jak najwięcej przyjemności. Czuł, że jest już blisko. Podobnie było z dziewczyną. Czuła przyjemne skurcze w podbrzuszu, zwiastujące o nadchodzącym szczycie. Rzesza wykonał jeszcze kilka silnych pchnięć i doszedł we wnętrzu (Imię). Dziewczyna w tym samym czasie wygięła swoje plecy w łuk, a po jej całym ciele rozproszyło się przyjemne uczucie. Nazista wyszedł z niej i zmęczony położył się obok. Dziewczyna dyszała ze zmęczenia. Odwróciła się i wtuliła w jego bok.

- Jak było?~ - Spytał z uśmiechem Führer.

- Nieziemsko. - odparła zmęczona. Rzesza uśmiechnął się i okrył ich ciepłą kołdrą. Dziewczyna po chwili usnęła z wycieńczenia, a on głaskał delikatnie jej głowę z uśmiechem. Był szczęśliwy. Naprawdę szczęśliwy.

~~~

1390 słów. Mam nadzieję, że nie wyszło tak źle jak mi się wydaje. Starałam się napisać to jak najlepiej. Taka informacja dodałam wiek do wzoru na one shoty. Nie wiem jak mogłam o nim zapomnieć xD dodałam też perspektywę

~ Do następnego
Wolfi

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro