"Zbliżenie" 🇷🇺x🇺🇸

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zamówienie od creative_name_

~ Lemon <- nie na każdym oznaczam, że Lemon (moja cudowna skleroza)

~~~

Rosjanin siedział wygodnie na kanapie i przeglądał sobie wszelkie strony na telefonie. Nie zauważył jak pewna osoba uporczywie stara się zwrócić na siebie jego uwagę. Ameryka zrezygnowany stanął nad kanapą i cisnął poduszką wprost w twarz wyższego.

- Ej! - zawołał Rosja oburzony ściągając z siebie przedmiot.

- Spójrz na mnie w końcu! - odparł nieco zdenerwowany Ameryka.

- O co chodzi? - spytał znudzony Rosja.

- O to, że ciągle masz mnie w dupie! - odparł Ameryka zły. Rosjanin przewrócił oczami. Młodszy westchnął, a następnie obrzucił się i odszedł.

- Też cię będę miał w dupie! - zawołał z innego pomieszczenia. Rosjanin jednak się tym nie przejął.

~ Wieczór ~

Ameryka właśnie brał kąpiel. W końcu chwila dla siebie. Rosja już leżał w łóżku, więc pewnie zaraz pójdzie spać. Dlatego młodszy mógł się niczym nie przejmować. Piana pomieszana z aromatem olejków zapachowych działała kojąco. Chłopak zapomniał o całym świecie. Dopiero gdy całkiem się umył i pozwolił ciału się odprężyć, uznał że pora zakończyć leżakowanie w wannie. Wyszedł z niej i wytarł ciało ręcznikiem. Założył swoje bokserki, a następnie obwinął wokół bioder ręcznik. Wyszedł z łazienki i skierował się do łóżka. Zauważył, że Rosja już śpi. Stanął nad łóżkiem, odwinął ręcznik i ułożył go z boku. Następnie wsunął się pod kołdrę. Już miał zasypia,  gdy nagle ręką intruza znalazła się na jego brzuchu i zaczęła powoli jechać ku niższym partiom. Ameryka przygryzł wargę, aby nie wydać żadnego dźwięku. O nie, nie da się. Będzie trzymał się swojego zdania. Trzeba było z nim nie zadzierać. Ręka zatrzymała się na gorącym podbrzuszu niższego.

- Mogę wiedzieć co ty wyprawiasz? - mruknął Ameryka niezadowolony.

- Mam na ciebie chętkę. - szepnął mu Rosjanin do ucha. Ameryka mruknął.

- Ale ja nie mam ochoty. - odparł. Rosjanin spojrzał się na ukochanego, a na jego twarzy wymalował się wyraz zaskoczenia.

- Jak to? Dziś tak bardzo pragnąłeś mojej uwagi. - powiedział straszy całując ramię niższego.

- No i miałeś mnie w dupie. Pora na mnie. - mruknął Ameryka, ciągle starając się zasnąć. Rosja pokręcił rozbawiony głową. Niestety raczej starszy nie ułatwi młodszemu zadania. Ręce Rosji znalazły się na ciele Ameryki, sprawiając, że poczuł on dreszcze. Dłonie Rosjanina były nieco zimne. Nagle dotarły do jednego z wrażliwszych miejsc, sutków. Rosja zaczął je pieścić dłońmi, a ustami ciągle składał pocałunki na tylnej części ramienia Ameryki. Niższy starał się jakoś powstrzymać jęki, które ciągle nasuwały się na jego usta. W końcu nie wytrzymał, a z jego ust zaczęły wydobywać się słodkie dźwięki. Rosja uśmiechnął się zadowolony. Ameryka zasłonił swoje usta ręką. Rosjanin obrócił kochanka tak, by ten znalazł się pod nim. Ameryka spoglądał w jego oczy z zarumienioną twarzą. Rosja pochylił się, lecz niższy odwrócił głowę na bok. Starszemu nie spodobało się to, lecz postanowił nie mówić o tym Ameryce. Zamiast tego, planował sprawić by ten rozpłynął się z rozkoszy. Można to uznać, za ala przeprosiny. Rosjanin zbliżył się do obojczyka niższego i zaczął na nim składać czułe pocałunki. Ameryka cicho mruknął, co poinformowało Rosjanina o sukcesie. Starszy delikatnie przygryzł jego skórę. Po chwili podniósł się i spojrzał na Amerykę, który ciężko oddychał. Rosja uśmiechnął się.

- I jak? - spytał szeptem.

- Nienawidzę cię... - odparł Ameryka. Rosjanin uśmiechnął się i nakierował twarz kochanka na niego.

- Też cię kocham. - odparła i złączył ich usta w pocałunku, który Ameryka natychmiast odwzajemnił. Już po chwili obaj zapomnieli o całym świecie. Rosja ściągnął z młodszego bokserki, a następnie ściągnął swoje, rzucając je gdzieś na bok. Pomiędzy pocałunkami, Rosja obdarowywał partnera mnóstwem komplementów. W końcu przeszli do bardziej zmysłowego zbliżenia. Zanim Rosjanin zaczął poruszać się, odczekał chwilę. Jego kochanek starał się choć trochę uspokoić oddech, lecz Rosja widząc to,  poruszył się, a z ust Amerykanina wydobył się jęk.

- Cholero. - odparł Ameryka. Rosjanin zaśmiał się.

- Co tam skarbie? Problemy z oddechem? - spytał. Następnie znów pocałował mniejszego i zaczął powoli się poruszać, pozwalając by niesamowite uczucie opanowało ich ciała. Zaczęli powoli, skupiając się na pieszczeniu swoich zmysłów. Jednak z czasem Rosjaninowi nie wystarczał delikatny stosunek. Zaczął poruszać się znacznie szybciej i zaczął wchodzić głębiej w niższego. Ameryka jęczał z przyjemności. Nie mógł opanować swojego głosu, co jeszcze bardziej nakręcało Rosję. W pewnym momencie Rosjanin wchodził w niego tak głęboko, że jęki Ameryki zmieniły się na krzyki przyjemności. Z czasem obaj doszli. Rosja ciężko dysząc spoglądał na swojego ukochanego, który zdawał się być tak samo padnięty jak on. Ameryka nie miał nawet siły, by ochrzanić swojego ukochanego. Rosja wyszedł z Ameryki, co zaskutkowało stęknięciem niższego.

- Usatysfakcjonowany? - spytał Rosjanin z rozbawieniem. Ameryka mruknął w odpowiedzi. Rosja zaśmiał się i pocałował krótko partnera, a następnie położył się obok. Przykrył ich kocem, a następnie wtulił się w plecy Ameryki. Zaśnięcie na zajęło im mnóstwa czasu. Razem oddali się w objęcia Morfeusza.

~~~

Wybaczcie, że tyle zajmuje mi pisanie, ale mam wiele ostatnio na głowie ;-;

Żałuję, że nie mogę tutaj pisać częściej.

Dziękuję tym osobom, które ciągle tu są, które czytają moje bazgroły i jestem wdzięczna za każdy głos i komentarz.

Dziękuję wam misie ❤️

Dobrej nocy ~

~ Bakuś 🐾🐺

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro