Koks

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Polska: Przyszedłem po Koksa.

Irlandia: Nie pakuj sie w żadne problemy.

Katowice: Nie ma problemu. Już po niego idę.

Irlandia: Polska, zwariowałeś? Ten Koks to musi być jakiś gangster!

Polska: Więc patrz i się ucz.

Katowice: Proszę, oto twój Koks. Jeden worek, 25 kg.

Irlandia:....

Polska: To ja chciałbym jeszcze kilka worków.

Katowice: Oczywiście. Mój pracownik zaraz przywiezie więcej. Koksu! Przywieź więcej koksu panom.

Koks: Dobra szefie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro