*14*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Slender zajął się E.J. Razem z Tobym postanowiliśmy go odwiedzić w ,,małym szpitalku''.
Ja- E.J , jak się czujesz?

E.J - Nie najlepiej. Cięszko mi się oddycha.

Toby- Przykro mi.- Toby złapał rannego za ramię.

Ja- Jak to się wogóle stało?

E.J- Sam nie wiem. W pewnym momencie poprostu zrobiło mi się słabo i upadłem. A potem obudziłem się tutaj.

Rozległo się pukanie do drzwi.

* puk puk*

E.J - Proszę!

Do środka wszedł Slenderman sprawdzić jak czuję się E.J.

* Wszystko w porządku? Jakby coś się działo to masz mnie wołać. Kiti! Toby! Dobrze , że jesteście! Mam dla was zadanie. Koło rezydencji znowu ktoś się kręci. Zróbcie z nią porządek!

Ja- Z nią!?!?

* Tak. To kobieta.

Ja- Nie dam rady zabić dziewczyny!

* Musisz!

Ja- No okey! Spróbuje!

Razem z Tobym opuściłam salę.
Wyszliśmy na zewnątrz. Rzeczywiście ktoś się tam kręcił!
Wydawało mi się ,że ją znam.
Podeszłam do niej od tyłu. Wyciągnęłam sztylet i już miałam zaatakować , ale........
Ona płakała. Odwróciła się. To była moja kuzynka!

Ja- Boże , Kornelia , co ty tu robisz?!

Kornelia- To ty!?

Ja- Tak! -wtulułam się jej w ramiona.

Ja- Co ty tu robisz?

Kornelia- Moje życie to jakaś porażka!

Ja- Ale czemu?!

Kornelia- Nie chce o tym mówić!

Ja- Choć! Zaprowadze Cię do środka!

Toby- Co ty do cholery robisz!?
Miałaś ją zabić!!!

Ja- Kuzynkę mam zabić?!

Toby- Kuzynke?!?!?

Choć do środka. Przedstawię Cię komuś.

____________________________________

Moja kuzynka błagała mnie wręcz , żebym ją wcisnęła do opowiadania. Pozdrawiam
Cię Kornelia! Też Cię Kocham!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro