Slenderman x Reader~ Ona mu ufała

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dziewczyna – [Twoje Imię] – szła przez las.

By zobaczyć się z przyjacielem.

Spotykali się od dawna.

Ona mu ufała.

(Nie miał twarzy)

Myślała, że zawsze będzie po jej stronie. Gdy pomógł jej w długo oczekiwanej zemście na nich. Gdy mówił, że jest jej jedynym sprzymierzeńcem. Gdy opowiadał o tym, że kiedyś będą mogli zamieszkać razem, a ona pozna innych sobie podobnych. Gdy kłamał o jej przyszłości, choć już dawno przed poznaniem jej osobiście zadecydował o wszystkim.

Dziewczyna, [Twoje Imię], chciała jedynie odrobiny atencji, której nigdy nie udało jej się zdobyć od żadnej innej istoty.

(Oprócz tego mężczyzny)

To miał być ten dzień.

To miało wreszcie się wydarzyć.

To musiało wreszcie się wydarzyć.

(On na to czekał)

Ujrzała jego wysoką postać wyłaniającą się zza drzew. Rozłożył ręce, myślała, że chce ją objąć.

– Przepraszam... – Usłyszała cichy szept w głowie.

Przebito ją.

(On ją przebił)

Wirujące macki przedarły się przez jej wąską talię, łamiąc jej żebra, kości, jakby były jedynie małymi, kruchymi patyczkami.

Martwa zawisła na drzewie. Wiatr kołysał jej bezwładne nogi.

(Ona mu ufała)

Gdyby postać bez twarzy mogła płakać, po jej policzkach spłynęłoby kilka łez. On, Operator, jednak obrócił się, udając niewzruszonego.

Czy w tamtej chwili okłamywał samego siebie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro