Rozdział 16

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Mam dla ciebie niespodziankę Blue Soul.
-Co chcesz przez to powiedzieć?- spytałam lodowatym tonem. Byliśmy w hotelu. Godzina zero wybije za jakieś pół godziny, ale on, zamiast szukać Blendiego, stał przede mną w swojej ludzkiej formie. I ten fakt niezwykle mnie irytował.
Bill chwycił mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie. Już mnie rozjuszył.
-Puść mnie.
-Nie- powiedział i gwałtownie wpił się w moje usta. Chciałam go odtrącić, ale coś mnie powstrzymało. Nagle poczułam ból głowy. Większy niż kiedyklwiek wcześniej. Próbowałam się wyrwać, ale w ciele człowieka, dorito dysponował ogromną siłą.
Czułam się, jakbym miała jednocześnie cztery kace naraz. Nie było to przyjemne uczucie. Zaczęło palić mnie całe ciało. Wszystkie moje mięśnie doznały nieznośnego bólu. Próbowałam wyrwać się, zrobić coś, cokolwiek, ale nie mogłam. W końcu oderwał się ode mnie.
Czułam się... Inaczej. Jakbym stała się silniejsza. Zdolna przetrzymać wszystko. Mająca zdolność zmiany linii czasowej.
Poczułam, jak jakaś gęsta maź spływa mi po policzkach. Dotknęłam tego czegoś. Było zimne. Jak z resztą, całe moje ciało. Ale... Nie czułam nic. Żadnych emocji. Żadnej radości, smutku, czy szczęścia. Tylko nienawiść. Zimną, twardą nienawiść. I nawet już wiem na kogo.

Informejszyn!!!
Następny rozdział będzie po raz pierwszy w innej narracji. Potem będą się one przeplatać. Wim. Krótkie, ale Polsat musi być.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro