WAŻNE
Pełno błędów, oklepaną fabuła, nie opłaca się czytać. Pierwsza książka i już dno. Jeśli rażą cię takie rzeczy - nie radzę czytać. Jeśli masz po prostu skomentować o wymienionych rzeczach, to tego nie czytaj. Nie potrzebuję spamu punktującego każdy błąd, który popełniłam. Jeśli masz gdzieś ortografię oraz kalkę fabuły klasycznego opowiadania Gravity Falls z OC, to śmiało, zacznij nawet teraz.
Nie usunę tego, ponieważ sporo osób prosiło mnie o to, by je zostawić.

Nazywam się Ashley. Mam pięćset lat w ludzkim wieku, lecz z powodu mojego... hmm... demonicznego pochodzenia mam prawie 13 lat jako demon, którym z resztą jestem. Wraz z moimi braćmi przeprowadziłam się do małego spokojnego miasteczka- Gravity Falls. I tak zaczęły się kłopoty...

Obudziły mnie promienie słońca padające niczym plaskacz na twarz. Z niechęcią otworzyłam oczy. Spojrzałam na zegar umieszczony w bezpiecznej odległości ode mnie. Dziewiąta. Chwilowy zawał zerwał mnie z nóg, zanim uświadomiłam sobie, że trwają wakacje. Miałam ochotę walnąć się z całej siły w twarz. Przypomniałam sobie gdzie jestem. No tak. Przeprowadzka. Powoli zaczęłam wlec się w stronę łazienki. To będzie długi dzień...

Hoi! Wiem, krótkie. Potem bardziej rozwinę. I sorka za błędy