Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nastała zima czyli ulubiona pora roku Finlandii, Finlandia patrzył przez okno jak śnieg zaczyna pokrywać zieloną trawę i brukowe kostki. Finlandia bez większego namysłu zbiegł jak najszybciej po schodach od razu udał się do przedpokoju gdzie narzucił na siebie bawełnianą kurtkę i cieplutkie buty po czym wyszedł na podwórko. Gdy już był na podwórku zaczął lepić bałwana, gdy już kończył turlać pierwszą kule pośliznął się i wylądował twarzą w śniegu.

-No kurde! - powiedział lekko wkurzony Finlandia, lecz pomimo że zniszczyła się kula którą robił Finlandia i tak zaśmiał się sam z siebie.

Chwilę poźniej (no dobra chwila nie trwa 40 minut) przed domem stał ładny zbudowany bałwan. Finlandia popatrzył na niego i powiedział.

-Widać że jestem urodzonym artystą - po czym zaczął się śmiać 

Jednak jeszcze raz popatrzył na niego i czegoś mu brakowało, no tak pomyślał przecież brakuje mu nosa, więc Finlandia udał się do domu zdjął tylko buty i podszedł do kuchni, otworzył lodówkę i jego oczą ukazała się ostatnia marchewka 

-Głupi to ma zawsze szczęście - powiedział po czym zamknął lodówkę i szybkim krokiem udał się do przedpokoju gdzie założył buty i wyszedł na dwór.

Gdy Był już przy bałwanie włożył mu marchewkę jako nos po czym wyciągnął telefon i zaczął robić głupie zdjęcia z bałwanem. Finlandia bawił jeszcze się z dobre 2 godziny na dworzu  próbował zrobić iglo niestety mu nie wyszło, cały wycięczony  wrócił do domu, był cały mokry.

Szybko się przebrał ( dokładnie to założył luźne czarne dresy i cienką bluzkę) po czym zgłodniał więc z racji że Finlandii nie chciało się robić jedzenia więc zamówił średnią Pizze Hawajską (nie zabijcie mnie błagam) i czekał tylko na nią. Z nudów spojrzał na telefon i wszedł na Twittera i zobaczył...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Cześć! podoba wam się taka książka? To dopiero prolog lecz nie wiem czy robić z tego książke.

Dajcie znać czy chcecie więcej rozdziałów postaram się by jeden rozdział był co dzień lub co dwa dni oczywiście długe bo ten prolog był bardzo króciutki. Napiszcie w com czy chcecie więcej, Jeśli wam sie spodobało prześlijcie to znajomym z góry dzięki.

Słowa: 340 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro