"8" Dlaczego ...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

* 6:00 *

- Jezu czemu wstałem tak wcześnie.

* Piii piii

- Ktoś do mnie napisał? - był to Nico chciał się spotkać, w końcu czemu by nie, to mój przyjaciel.

~Time skip~

- Elo Simon.
- Siema, o czym chciałeś pogadać.
- Nom bo ...
- No mów.
- Ale nie będziesz na mnie zły?
- Nawet jeśli powiesz że zgwałciłeś moją mame.
- Bez przesady.
- No dobra to był żart, a teraz mów.
- Kocham Cię - pocałował mnie, tak po prostu mnie pocałował mnie.
- What the fuck. Nico o co ci chodzi - odepchnołem go.
- Ale przecież jak Ty mówiłeś o Matteo.
- Nie chodzi mi o to, możesz sobie kochać kogo chcesz, tylko że ja kocham Matteo.
- Spoko - i sobie poszedł. Czemu nikt mnie nie lubi. A no tak jeszcze Nina została.
Jeszcze ...

~ Pov Nico~

Jak on mógł. Przecież i tak z Matteo by nie był a że mną był by szczęśliwy. Dobra, ja mu pokaże jeszcze do mnie wróci.
- O cześć Gaston.
- Hej Nico.
- No wiesz Gaston ... mam do Ciebie sprawę.
- Jaką?
- Mógłbyś powiedzieć Matteo że, Simon jest gejem i się w nim podkochuje.
( podko-chuje xD)
- Co!? O ja, ja to muszę mu na tychmiast powiedzieć.

~ POV Simon~

Usiadłem sobie na ławce nawet nie wiem gdzie. Zobaczyłem Ambar, oby tutaj nie podcjodziła bo po tamtym zdarzeniu tak średnio chcę z nią gadać.
- Simon !!! - O nie przyszła.
- Tak? ...
- Podobał ci się liscik w szafce.
- Chodzi ci o ten co Luna mi nie wiem jakim sposobem wrzuciła.
- Nie, to byłam ja.
- Co? Ale dlaczego? - no z jednej strony wiedziałem bo zostawiłem ją w łóżku a z drugiej to ona mnie tam zaciagneła.
- Bo jestem z tobą w ciąży.
- Nie trzeba było mnie gwałcić - poszedłem sobie, wiem źle zrobiłem ale co miałem zrobić cieszyć się i mówić wszystko będzie dobrze ale tak naprawdę jest wszystko źle.

~ Time skip ~

-  I oto moją całą historia - powiedziałem Ninie o wszystkim ( skruciłam to bo nie chciało mi się tego pisać )
- Wow, więc zostałeś ojcem.
- Nina nie pomagasz.
- Simon, musisz iść do Matteo i się dowiedzieć.
- Co się dowiedzieć?
- Czy wie.

* w Rollerze *

- No hej Simon, co odemnie chciałeś.
- No nie mogę się tak o z przyjacielem spotkać.
- Hehe no możesz.

* 2 godz później *

- Wogule Simon, wiesz co mi Gaston powiedział.
- Hm?
- Że się we mnie podkochujesz, ale przecież wiem że to żart.
- Hehe, nom - skąt niby Gaston miał wiedzieć o tym, Nico

-''''-------''-'-'--'-'-'-'-'----''--'--------

Siemanko kolanko xD
Sory że tak PUZNO Ale ważne że jest
Wg zapomniałam wam podziękować za 100 wyświetleń jesteście mega ❤
Gdyby nie wasze ☆ i comy a nawet po prostu zwykłe czytanie to by tej książki nie było
Dzięki ❤❤❤



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro