Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Chodź Czerwony Wąsie! Przyda ci się trochę świeżego powietrza.


Miauknęła podstępnie złota kotka.

Wiedziała, że to nie będzie zwykła rozrywka poza obozem. Czerwony Wąs, siostra Puchatek Stopy, niedawno urodziła kociaki. Na myśl o nich, Puchatą Stopę przeszedł dreszcz.


-Dobrze. Zostawię tylko Szkarłatkę i Biedronkę pod opiekę Rokietnikowej Nadziei.


Odpowiedziała tamta.

Po chwili wyszły z obozu. Zatrzymały się przy wąwozie, granicy z Klanem Potoku.


-Wiesz, muszę ci coś wyznać, Czerwony Wąsie...


Zaczęła. Niespodziewanie skoczyła na ciemnorudą kotkę. Była silniejsza i zwinniejszy niż siostra, więc z łatwością przyszpiliła ją do ziemi.


-Zabrałaś mi Pchlego Nosa! Wiedziałaś, że go kocham. Teraz tego pożałujesz!


Warknęła. Wgryzła się w gardło wojowniczki. Ta przez chwilę krzyczała, lecz w końcu osłabła, i zamknęła oczy.


Puchata Stopa z triumfem spojrzała na leżące u jej stóp ciało. Niespodziewanie ktoś ją uderzył w bok. Wypadła poza krawędź urwiska, jednak udało jej się na moment zaczepić pazurami tak, by zobaczyła kto to zrobił. Nad nią stał Pchli Nos.


-Jak mogłaś zabić Czerwonego Wąsa?!


Krzyknął. W tym samym momencie Puchatą Stopa spadła w dół wąwozu, wypełnionego wodą. Potok porwał ją. Starała się wypłynąć, lecz nurt był zbyt silny. Nie wiedziała, gdzie jest góra, a gdzie dół. Powoli brakowało jej sił. Jej oczy zaszły mgłą...


Nagle obudziła się. Stała pomiędzy ciemnymi drzewami. Czarny księżyc, na tle czerwonego nieba, rzucał cienie.

Puchata Stopa zdziwiła się, dlaczego jest tu księżyc. Przecież przed chwilą było wysokie słońce.


Usłyszała za sobą głos.

Rozejrzała się i zobaczyła czarnego jak noc kocura.


-Witaj na Przeklętych Polach. W tym miejscu będziesz mogła dokończyć zemstę, którą za życia nie skończyłaś.


Złota kotka w czarne pręgi zaczęła się śmiać. Był to przerażający śmiech, który poniósł się lasem.


275 słów.


Tak, to nowa książka. Jakoś na Problemy Klanu Strumienia nie mam weny ani ochoty. Jak wrażenia z prologu? Napiszcie w komentarzach!





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro