🌻Kochająco-nienawidzące się rodzeństwo.Rozdział 2 🌻

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Jesteś, zmieściłaś się w czasie. To lepiej dla Ciebie, czym wcześniej zaczniesz tym szybciej skończysz. Trochę mam rzeczy dla Ciebie do roboty-Powiedziała ciocia wyciagajac zastawe stołową na nasze śniadanie. Ja jedynie stałam w miejscu i gapiłam się w ściane.
- Nie zamierzasz się jakoś przywitać?- Zapytała kobieta zdziwiona moim zachowaniem . Po kilku sekundach dotarły do mnie jej słowa.
- Bardzo Cię przepraszam. Dzień dobry ciociu.- Powiedziałam lekko zawstydzona swoim zachowaniem. Byłam dalej nieobecna,ciągle słyszałam głośne dudnie mojego serca i skrzyp huśtawki.
- Jak zawsze chodzisz z głową w chmurach, tak samo jak twoja matka.- Ciocia bardzo często poruszała temat swojej młodszej siostry, która zgineła w wypadku wraz ze swoim ukochanym. Moi rodzice, Petunia i Nikolas Beedle'y byli wspaniałymi ludźmi, zawsze marzyli mieć kochającą córkę. Ich życzenie się spełniło. Gdy miałam trzy latka, niespodziewanie podwieźli mnie do mojej przyjaciółki, Malwiny. Mieli coś ważnego do załatwienia w pracy, a ja mialam tam zostać aż po mnie wrócą. Niestety nigdy ich już nie zobaczyłam, zgineli wracając z roboty w wypadku samochodowym. Szczerze wszystko co o nich wiem opiera się na opowieściach rodziny od strony mamy. Miała dość duże rodzeństwo, trzech braci i jedną siostrę. Opowiadali mi o tym jak moja matka była bardzo lubianą osobą, zawsze chętną do pomocy. Za to mój ojciec był szkolnym rozrabiaką. Miał swoją paczkę przyjaciół z którymi robił ucznią psikusy. Nie dowiedziałam się nigdy do jakiej szkoły chodzili, czy też czym była ich praca. Wiem też że moja rodzicielka nigdy nie dogadywała się z Zeldą. Jednak było widać jak bardzo im na sobie zależy. To właśnie moja ciocia jest moją matką chrzestną, po śmierci Beedle'ów trafiłam do niej. Kiedyś chciała mieć córkę, jednak nigdy nie udało się jej z nikim związać.

Serdecznie dziękuje za przeczytanie 2 rozdziału. Dużą pomoc udzieliła mi w sprawie pisania hihihejka , moja przyjaciółka. Jestem niezmiernie Ci za to wdzieczna. Pozdrawiam równiesz foczki_kamerzysty :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro