Dzień 16

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Leżałam w łóżku i oglądałam krajobraz za oknem.Ciągle myślałam o tym cholernym zakładzie.Po co ja się zakładałam.Po jaką cholerę chce uwieść Uchih'e.Czy mi już totalnie odwaliło ale nie mogę się teraz wycofać jak już wszystko zaczęłam.Najbardziej boję się jednej rzeczy.Że będzie tak że się w nim zakocham.To będzie moja najgorsza opcja w życiu.
-Saki-popatrzyłam na Hinate.
-Tak?
-Idziesz na śniadanie?
-Nie nie jestem głodna
-Dobra to idę bo Naruto czeka
-Ok-powiedziałam i posłałam jej uśmiech.Wyszła.

Nie wiem ile tak leżałam ale usłyszałam pukanie.Więc musiałam się wygrzebać z łóżka i tam podejść.Dalej ktoś natarczywie pukał.
-Idę idę-pukał nadal-No przecież mówię że idę-odtworzyłam drzwi a w nich Uchih'a.Normalnie on mnie chyba prześladuje.
-Czego chcesz
-Przyszedłem po ciebie.
-Po co?
-Bo mamy się przygotować do tego finału
-Iiiiii
-I to że idziemy-wszedł do domku.
-Ej wyłaś muszę się ubrać.
-To się ubierz ja poczekam-położył się na moim łóżku.
-No dobra-wzięłam ubrania i poszłam do łazienki zamykając je na koniec.
Wyszłam ubrana w srebne szorty a do tego srebna bluzka z dekoltem który miał tam sznureczki które można było związać.
-Wow-powiedział
-Co?
-Wyglądasz...
-Inaczej?
-Nie
-A jak podeszłam do niego
-Normalnie-odsunęłam się
-Idziemy
-Ta-wyszliśmy

Siedzieliśmy już w sali z dobre 4 godzziny i nic nie wybraliśmy.Miałam tego siedzenia dość.Wstałam
-A ty do kąt-spytał
-Do domku mam dość
-Stój
-Bo
-Bo mamy próbę
-Sasuke mam dość wychodze
-Nie-pociągnął mnie tak że siadłam na niego okrakiem
-Nie idziesz-powiedział
-Kurwa puść mnie
-Nie
-Sasuke zajebie ci zaraz
-Nic mi nie będzie
-Jesteś tego kurwa pewny
-Owszem-powiedział mi na ucho a potem je lekko ugryzła.Westchnełam.
-Puść mnie
-Nie
-Kurwa mać-złapałam ręką jego klejnoty
-Aaaa-jęknął
-Puściszz mnie-puścił natychmiast.
-Zemszczę się
-Już to widzę-wyszłam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro