6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tomura per.

Ide sobie do salonu. Ciekawe gdzie wcięło Dabiego. Nie ma go od dwóch godzin. Mniejsza. Wszedłem do salonu i zobaczyłem tego zjeba ze spalonym ryjem. A już miałem nadzieje że kosmici go porwali. Po chwili zauważyłem że dabi trzyma jakieś pudło.

Tomura: co tam masz?

Dabi: zwierzątko.

Tomura:jakie?

Dabi: zajebiste.

Tomura: pokarz.

Dabi otworzył pudło i wyjął zwierze. Od razu wskoczyłem na krzesło i zacząłem piszczeć.

Tomura: weź to morskie gówno z dala ode mnie!

Dabi: słodki no nie?

Tomura: słodki!? Kurwa słodki!? Słodki to jest kot, albo królik, ale nie to ścierwo!

Dabi: nie obrażaj Ryszarda!

Tomura: z kim ja się zadaje?

Dabi: ???

Ryszard:


Tomura: spierdalam jak najdalej od tego morskiego gnoja!

Wyszedłem z salonu. Czemu mam tak zjebanych współlokatorów? Toga ma węża, a Dabi morskiego gnoja. Czemu? Czemu musze mieszkać z pojebami!? Nie da się mieć normalnego zwierzaka!?



Dwa dni potem.

Tomura: w końcu jest!

Dabi:???

Tomura: mój zwierzak.

Dabi: zwierzak? Jaki?

Tomura: lepszy od twojego.

Dabi: nie ma lepszego zwierzaka od Ryszarda.

Tomura: to patrz i podziwiaj!

Wyciągnąłem z pudła mojego zwierzaka. Był piękny.

Dabi:...

Dabi: jak go nazwiesz?





















Tomura: Zabujczy Egoistyczny Narwany Elitarny Kokos.













Dabi: ???!

Tomura: w skrócie Zenek

Dabi: jesteś pewny że dobrze się czujesz?

Tomura: tak

Dabi: co to tak właściwie jest?

Tomura: Zenek.

Zenek:



Dabi: wiesz co?

Tomura: co?

Dabi: idę do pokoju odpocząć od ciebie.

Tomura: a idź! Tęsknić nie będę.

Dabi wyszedł, a ja i Zenek włączyliśmy se film na netflixsie. Jak się potem okazało. Ja i Zenek mamy dużo wspólnego. Nie lubimy Dabiego. Nie Lubimy All Mighta. Nie lubimy morskiego gnoja. To porostu wymarzone zwierze i przyjaciel.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro