16?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tomura per.

Od miesiąca jestem zamknięty w piwnicy. Dabi przynosi mi co jakiś czas jedzenie. Czemu jestem zamknięty w piwnicy? No powód jest jeden. NIE DAŁEM DUPY DABIEMU TO SIĘ OBRAZIŁ JEBANY. Tak czy inaczej siedzę tu i nie wiem co mam robić. Zero okien. Zero światła. Zero świeżego powietrza. Zero wody. Zero jedzenia. Tylko jedne zamknięte na klucz drzwi. Umrę tu. Jestem tego pewien.

Dabi per.

Siedzę se w pokoju i czytam gazetę. Po chwili zobaczyłem jak piszą że mój ojciec pokonał jakiegoś tam przestępce. Japierdole. Czy gazety nie mają o czym pisać że piszą o tym zjebie? Japierdole.

Toga: heeeeeeejjjjjj~~~~~~~

Dabi: paaaaaaaaaa~~~~~~

Toga:   ;-;

Dabi:   :DDD

Toga wyszła z mojego pokoju smutna. Mam nadzieję że nie otworzy piwnicy. Inaczej mój plan z przetrzymywaniem Tomury nie wypali. Szkoda by było. Bo od tego tygodnia miałem go szantażować.  On mi daje się przeruchać a ja mu daję jedzenie. To idealny układ.

Toga per.

Skoro Dabi mnie tak wygonił to zniszczè mu coś co do niego należy. Ruszyłam do kuchni i wyciągnęłam z szafki chipsy, żelki, czekoladę i Fante. Wzięłam to wszystko i ruszyłam w stronę piwnicy. Oczywiście mam zapasowy klucz do niej więc bez problemu otworzyłam drzwi i weszłam do środka z latarką.

Tomura per.

Nagle ktoś otworzył drzwi i wlazł do piwnicy. Spodziewałem się Dabiego ale o dziwo to nie był on. To była Toga.

Toga: mam dla ciebie jedzenie

Tomu: daj!

Toga dała mi jedzenie. Od razu otworzyłem chipsy i pochłonąłem paczkę jak dzikie zaierze. Potem żelki i czekolada. Po zjedzeniu wszystkiego wstałem i ruszyłem do wyjścia.

Toga: i co z dabim teraz?

Tomu: Wyjebię go z ligi złoczyńców! Nie trzeba mi takiego pedała!

Toga: mam plan. O wiele lepszy od wyjebania go.


Dabi per.

Siedzę se i czytam dalej kiedy nagle poczułem jak coś mnie jebło w głowę i zanim zdążyłem zareagować zemdlałem

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro