|13|

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Siedziałem z przyjaciółmi w kawiarni WhiteCafé. To był całkiem spokojny i miły dzień. Popijałem swoją truskawkową herbatkę i od czasu do czasu podjadałem ciasto marchewkowe, które wcześniej sobie zamówiłem. Obok mnie siedział Lu Han, KyungSoo, a na przeciwko Emily i Xinnie. Byliśmy zgraną paczką, tylko..No właśnie tylko, Emily nie była Koreanką, tylko Europejką. Mnie to nie przeszkadzało, jednak Soo to troszkę przeszkadzało. Początkowo nie mógł jej zaakceptować, miał z tym całkiem duży problem. Lu szybko ją zaakceptował, nawet czuję się zazdrosny, gdy rozmawiają na jakiś temat, a ja nie mam zdania na ten dany temat. Co do Xinnie, była Chinką, ale miała gorszą relację z Lu niż z Soo, Kyung ją przyjął z otwartymi ramionami, jak kogoś z rodziny, a on taki przecież nie jest. To było cholernie podejrzane.
-Tatuś? Ale który? -zapytałem w końcu.
Kyung spojrzał na mnie i wyruszył ramionami.
-Ja bym ich wszystkich wydoił z kasy -odezwał się bez namysłu Han.
Jak on czasem coś powie, to klękajcie narody. Nie wiem czy on się serio taki głupi urodził, czy takiego udaje.
-Wybierz tego, którego kochasz -powiedziała Emily i złapała mnie za dłoń i ją pogładziła swoim kciukiem -A ty Lu Han, wykastruje Cię ty materialisto!
Dziewczyna uderzyła go lekko w ramię, a następnie przytuliła się do niego.
-Emily? A ty nie masz chłopaka? -zapytała ze śmiechem Xinnie -Już zdradasz YiFana?
Europejka spojrzała na Xinnie z dziwnym wyrazem twarzy.
-Mój chłopak wie, że spotykam się z wami -zaczęła dziewczyna -Pozatym on wie, że chłopcy są gejami..
Spojrzałem na Emily z uśmiechem.
-Wiesz -zacząłem -Gdybym nie był gejem, byłbym twój..

***

Siedzieliśmy tak dobrą godzinę w tym budynku.
-Pokłóciłem się z ChanYeolem -przyznałem wszystkim -Tęsknię za nim, kurwa..
Po chwili do kawiarni wszedł chłopak Emily - Wu YiFan, chłopak miał chyba z metr dziewięćdziesiąt. Z tego, co mówiła mi Emily, był on Chińczyko-Kanadyjczykiem. Fakt był przystojny, ale mnie pociągał tylko Park Pieprzony ChanYeol. Europejka zabrała się z nim, a Xinnie i Soo z nimi. Ja i Lu zostaliśmy we dwoje w kawiarni, więc oboje stwierdziliśmy, że pójdziemy do niego.
Po wyjściu z knajpy udaliśmy się do mojego przyjaciela. Po przejściu kilku ulic, byliśmy już u niego. Ten otworzył drzwi kluczem i wpuścił mnie pierwszy, a on wszedł po mnie. Zdjąłem buty i kurtkę. Odwróciłem się, a Han stał za mną i się do mnie przybliżał. Moje serce biło coraz szybciej. Przymrużyłem oczy i rozchyliłem delikatnie wargi i wtedy...

<Polsat! Hahaha! Nie tak szybko zbereźnicy! Musicie poczekać! Do następnego!>

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#exo