#14

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Z.P.W Anastazie
Obudziłam się w łóżku Jeff'a. Chłopak spał na moim brzuchu. Przypomniałam sobie wydarzenia dnia poprzedniego i spojrzałam na swój palec. Tkwił na nim pierścionek. Pogłaskałam czarnowłosego po głowie, na co mruknął cicho.
-Jeff -zaczełam.
-Hm?
-Zgadzam się-chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
-Wiedziałem. -pocałował mnie. Przerwała nam Alice. Chwile zajeło jej ogarnięcie sytuacji, a kiedy już się udało wyglądała jakby dostała w twarz.
-C-co wy robicie?!-krzykneła, poczym rzuciła się na mnie. Złapała mnie za bluzkę i obrzuciła morderczym spojrzeniem. Jej wzrok był przepełniony nienawiścią i żądzą mordu.
-On jest mój-wycedziła. Zaśmiałam się.
-Nie wydaje mi się. -pokazałam jej rękę na której był zaręczynowy pierścionek. Rzuciła mnie na podłogę.
-Jeszcze mnie popamiętacie! -krzykneła i wyszła z pokoju. Jeff pomógł mi wstać.
-Wszystko w porządku?-zapytał.
-Tak-wytrzepałam kurz ze spodni.-więc, na czym skończyliśmy?-chłopak pocałował mnie mocno, a potem odskoczył jak oparzony.
-Coś się stało?-zapytałam.
-Ja...muszę -wybiegł z pokoju.

Z.P.W Jeff'a
Cholera, co ja robię? Przecież kocham Anastazie. Ale Alice. Zatrzymałem się w biegu i uderzyłem w ścianę.
-Cholera! -wydarłem się.
-Jeff?-usłyszałem głos Jane. Jeszcze ona.
-Co się stało?-była zaniepokojona? Nie. To nie możliwe.
-No mów-ponagliła mnie.
-Chodzi o Anę-uniosła brwi -ale Alice.-jej brwi powędrowały jeszcze bardziej do góry, jeżeli to w ogóle możliwe. Oparłem się o ścianę i spojrzałem na nią błagalnie.
-Słuchaj, Alice jest... -westchneła-jest wredną suką i...-nie wytrzymałem i przycisnąłem Jane do ściany.
-Nie waż się jej tak nazywać -wycedziłem.
-Idiota-odepchneła mnie i odeszła.

-Jeff!-krzykneła Alice. Piękna, mądra i cóż moja dziewczyna.

************************************
Hejo! ^^ Spokojnie, to jest książka o Anastazie i Jeffie, nie będzie mi tu jakaś Alice wątku zmieniać -,- i mam już tyyyyle pomysłów *-* Hehe, możecie się bać :D A, i jeszcze jedno. 10k! Dobiliśmy (właściwie to wy xd) do dziesięciu tysięcy!! Kocham was (mówiłam to już xd)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro