3. | zagubiona w uczuciach|

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

         Potter wypił ostatni łyk trunku, który leżał przed nim i wyszedł z baru. Skierował się do domu myślami będąc z Hermioną i Ronem. Ciekawe co się z nimi stało, pomyślał po chwili, otwierając drzwi od swojego domu.

Hermiona
         Wyjechaliśmy z naszego nowego domu o 5 rano, znajdowaliśmy się na lotnisku i czekaliśmy na nasz lot, nalegałam na podróż samolotem, bo dość rzadko ich używamy jako czarodzieje, Ron natomiast nie był zachwycony, bał się, ponieważ był to jego pierwszy lot.
Wybiła godzina wejścia do samolotu, powolnym krokiem udałam się do mojego miejsca gdzie zasnęłam prawie odrazu po wysłuchaniu instruktażu na wszelki wypadek gdyby coś się stało. Ron trząchnął mną gdy mieliśmy lądować, powoli otworzyłam oko i zabrałam swoje rzeczy wychodząc z zatłoczonego samolotu. Autobus który miał nas zabrać do domku przy plaży już na nas czekał, wiec spakowaliśmy swoje rzeczy i czekaliśmy aż nadejdzie pora wyjścia z pojazdu. Po około godzinie rozwożenia ludzi, my zostaliśmy wezwani do wyjścia, wzięliśmy walizki i skierowaliśmy się do domku. Po rozpakowaniu się skoczyłam na łóżko i zaczęłam odpływać, tak działają na mnie podróże, nigdzie mnie już tego dnia nie wyciągniesz.

-Może napiszemy do Harry'ego, że jesteśmy?

-Tak, tak ale później — odpowiedział Ron i odpłynął w krainę snów.

Tak mijały kolejne dni, całe dnie spędzaliśmy na plaży, a nawet udało nam się, zakolegować z kilkoma osobami.

-Ja dzisiaj wychodzę z dziewczynami. — oznajmiłam wychodząc z łazienki.

-Jakimi? — spytał podejrzliwie.

-Wczoraj poznaliśmy je na plaży i spytały się mnie czy wychodzę z nimi wieczorem.

-Miałem dzisiaj inne plany, nie wychodź. — prawie, że krzyknął.

-Nie będziesz mi mówi — nie dano mi dokończyć.

-Właśnie, że będę.

Tak było codziennie, co chwila zazdrość i nieufność. Miałam ochotę wrócić do Londynu i porozmawiać z Harry'm bo pisać do niego również mi zabronił...

_____________
Ava
-Do kolejnego rozdziału

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro