☆7☆

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Kapitan Czarnobrody"

Legendę swą pisał krwią i zamachem,
Tyranem był podłym i morza postrachem.
A krzyki jego w szale,
Trwożyły nawet fale.
Żaden go lament, nigdy nie wzruszał,
A brodę miał czarną, jak jego dusza.
Do dziś włos się jeży, jak na strzał z bicza,
Na samo wspomnienie: Edwarda Teacha

I choć to wspomnienie odeszło w dal,
Wciąż go pamięta, szum morskich fal.

Niczego się nie bał, z władzy drwił,
Wielu Chciało jego krwi.
Drżały pod nim lądy, klękały Karaiby,
W popłochu pierzchały syreny i ryby.
I stał wśród nas- niby diabeł rogaty,
Dowódca tej naszej fregaty.
Do piekieł poślemy to nasze śpiewanie:
"Czy nas słyszysz, Kapitanie?"

I choć jego wspomnienie odeszło w dal,
Wciąż go pamięta szum morskich fal

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro